Kryzys budownictwa społecznego? Minister alarmuje o braku funduszy
Minister bije na alarm: Kryzys w budownictwie społecznym! Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz ujawnia, że 600 mln zł na budownictwo społeczne zostało wyczerpane przez samorządy. Apeluje o pilne przekazanie obiecanego 1 mld zł na Fundusz Dopłat, by odblokować inwestycje.
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR) alarmuje: zarezerwowane 600 mln zł na budownictwo społeczne zostało w całości wykorzystane przez samorządy. Jak ujawniła szefowa resortu, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz w rozmowie z „DGP”, nastąpiła blokada wsparcia dla nowych inwestycji w budownictwo społeczne.
"Nie ma już ani złotówki" – podkreśliła minister, apelując jednocześnie do ministra finansów oraz ministra rozwoju i technologii o pilne przekazanie obiecanego 1 mld złotych na Fundusz Dopłat. Według Pełczyńskiej-Nałęcz, taka sytuacja zagraża realizacji planowanych inwestycji i zniechęca samorządy do dalszego angażowania się w projekty budownictwa społecznego.
Spór o miliard złotych na Fundusz Dopłat
Kluczowym problemem jest brak przekazania obiecanego miliarda złotych na Fundusz Dopłat, który ma zasilić budownictwo społeczne. Minister Pełczyńska-Nałęcz przypomniała, że w 2023 roku, za rządów PiS, Fundusz Dopłat dysponował kwotą 2,3 mld zł. W 2024 roku kwota ta zmalała do 1 mld zł, z czego 400 mln zł zostało przesunięte na inne cele.
Obecnie, mimo podniesienia limitu ustawą o 1 mld zł, na Funduszu Dopłat brakuje środków. "Limit został ustawą podniesiony o 1 mld zł. Wszyscy za tym głosowali. Prezydent podpisał ją już kilka tygodni temu i nic się nie dzieje" – zaznaczyła szefowa MFiPR. Ministerstwo oczekuje reakcji ze strony ministra finansów oraz ministra rozwoju i technologii, którzy powinni uruchomić obiecane środki na Fundusz Dopłat.
Opór deweloperów wobec jawności cen mieszkań
Minister Pełczyńska-Nałęcz odniosła się również do nowelizacji ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego, która ma na celu zwiększenie transparentności na rynku mieszkaniowym. Nowe przepisy zobowiązują deweloperów do prowadzenia stron internetowych, na których będą prezentowane ceny mieszkań od początku sprzedaży do jej zakończenia.
Zdaniem minister, te rozwiązania, których autorem jest klub Polska 2050-TD, spotkały się z oporem ze strony deweloperów. Uwagi deweloperów do projektu ustawy zostały przez nią ocenione jako "atak". "Żadna konstruktywna propozycja z ich strony nie padała. (...) Mięliśmy do czynienia ze strategią, która miała nam pokazać, iż oni są za jawnością, ale ten projekt jest bublem i dlatego go nie popierają" – stwierdziła Pełczyńska-Nałęcz.
Przyszłość wykupu mieszkań TBS i SIM – podział na mniejsze i większe miejscowości
Kwestią sporną pozostaje również przyszłość wykupu mieszkań w Towarzystwach Budownictwa Społecznego (TBS) oraz Społecznych Inicjatywach Mieszkaniowych (SIM). Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) planuje zlikwidować możliwość wykupu mieszkań w TBS i SIM, czemu sprzeciwia się MFiPR.
"Uważamy, że w miejscowościach poniżej 100 tys. mieszkańców powinna zostać zachowana możliwość wykupu na dzisiejszych zasadach" – podkreśliła Pełczyńska-Nałęcz. W mniejszych miejscowościach, gdzie deweloperzy i SIM są mniej obecni, wykup mieszkania w TBS bywa jedyną drogą do własnego lokum. Natomiast w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców możliwość wykupu powinna zostać zlikwidowana.
