
Krytyka ustawy o jawności cen mieszkań: dlaczego PZFD uważa, że ustawa jest wadliwa?
Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD) od początku krytycznie odnosi się do ustawy o jawności cen mieszkań. Organizacja podkreśla, że sama idea transparentności jest słuszna, jednak ostateczny kształt ustawy budzi poważne zastrzeżenia.
Bartosz Guss, dyrektor generalny PZFD, podkreśla, że związek jest "bardzo zaniepokojony rozjazdem pomiędzy intencjami związanymi z ustawą o jawności cen a jej finalnym kształtem."
Głównym problemem, zdaniem PZFD, jest tryb procedowania ustawy. Skrócona ścieżka legislacyjna doprowadziła do powstania "aktu prawnego jak sito, ser szwajcarski, zawierający wiele bubli prawnych, które nie powinny mieć miejsca." Zdaniem PZFD, poselski tryb procedowania, w jakim uchwalono ustawę o jawności cen mieszkań, jest niedopuszczalny, ponieważ pominięto konsultacje z branżą i ekspertami.
Główne zarzuty branży deweloperskiej: Jakie błędy w ustawie wskazują deweloperzy?
Branża deweloperska wskazuje na kluczowe błędy w ustawie o jawności cen mieszkań. Po pierwsze, ustawa ogranicza obowiązek publikowania cen jedynie do umów sprzedaży. Tymczasem PZFD podkreśla, że większość transakcji zawierana jest na etapie umów deweloperskich. Oznacza to, że ustawa w obecnym kształcie obejmie niewielki procent rynku nieruchomości.
Po drugie, PZFD zwraca uwagę na nieprecyzyjne przepisy dotyczące przekazywania informacji do portalu Dane.gov.pl. Według związku, nawet Ministerstwo Cyfryzacji nie jest w stanie jednoznacznie zinterpretować tych przepisów. To rodzi ryzyko błędnej implementacji i potencjalnych kar dla deweloperów.
Po trzecie, ustawa nakłada obowiązek publikowania cen miejsc postojowych, nawet jeśli nabywca nie jest zobowiązany do ich zakupu. Zdaniem PZFD, generuje to niepotrzebne zamieszanie i wprowadza w błąd potencjalnych klientów. Ponadto, deweloperzy sprzeciwiają się karom za publikowanie niekompletnych informacji, które uważają za nieproporcjonalne.
Spór o jawność cen: Jak odpowiada ministerstwo i czego obawia się branża budowlana?
Na krytykę ustawy o jawności cen mieszkań zareagowała minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. W odpowiedzi na zarzuty deweloperów, minister stwierdziła, że "ustawy o jawności cen mieszkań nie da się zatrzymać" i wezwała branżę do przygotowania się do jej stosowania.
Z kolei Damian Kaźmierczak z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa wyraził obawę, że ustawa może okazać się "bublem prawnym" i nie spełni pokładanych w niej oczekiwań. Podkreślił, że w historii polskiej legislacji zdarzały się już podobne przypadki.
O losach ustawy o jawności cen mieszkań zdecyduje Senat. Komisja infrastruktury zajmie się nią 13 maja, a izba wyższa parlamentu ma głosować nad projektem 14 i 15 maja. Czy Senat wysłucha argumentów branży deweloperskiej i wprowadzi poprawki, które uczynią ustawę bardziej efektywną iRealnie wpływającą na rynek nieruchomości?
Polecany artykuł: