W 2014 r. na na tysiąc osób w Polsce przypadało aż 599 samochodów – tak wynika z danych Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów (ACEA). To więcej niż wynosi średnia (564 maszyny na 1 tys. mieszkańców) dla państw UE, wliczając dodatkowo Norwegię, Szwajcarię i Islandię.
ZOBACZ TEŻ: Solorz-Żak, Sołowow, Czarnecki. Giełdowe majątki miliarderów
Jeśli chodzi o poszczególne kraje, w liczbie posiadanych aut wyprzedza nas w Europie tylko bogata Norwegia. Z tym że samochody, które jeżdżą po naszych drogach, są stare. W Polsce w zeszłym roku zarejestrowano tylko dziewięć nowych samochodów na 1 tys. mieszkańców, a średnia w Unii to 25 nowych aut na 1 tys. mieszkańców. Dla porównania, w Niemczech zarejestrowanych zostało 38 nowych samochodów na 1 tys. mieszkańców, w Czechach 19, a na Słowacji – 13.
Stan negatywny dla przemysłu
Dużą liczbę samochodów w Polsce zawdzięczamy prawie niczym nieograniczonemu eksportowi używanych aut. Polska jest pod tym względem światowym liderem z milionem maszyn sprowadzanych rocznie do kraju. Według danych z 2012 r., 55 proc. samochodów w Polsce miało 10 lub więcej lat, podczas gdy nawet w Rumunii ten wskaźnik wynosił zaledwie 38 proc. Więcej „zabytków” porusza się tylko po drogach na Litwie i Łotwie.
ZOBACZ TEŻ: Polska mistrzem świata. Najszybciej rośnie u nas dobrobyt
Taki stan rzeczy jest bardzo negatywny dla polskiego przemysłu, bowiem, jak wynika z raportu Deloitte i DNB, „jeśli nie uda się zwiększyć popytu na polską produkcję, Polska będzie nadal tracić udział w produkcji aut na rzecz innych krajów w regionie".
Źródło: Wyborcza.biz