Sejm seniorzy

i

Autor: Shutterstock (2)

Emerytura po 35 latach

Niższy wiek emerytalny w Sejmie. Są dwa pomysły na nowe emerytury

2024-02-08 9:56

Sejm przeprowadzi pierwsze czytania dwóch projektów dot. tzw. emerytur stażowych. Chodzi o obywatelski projekt oraz o projekt przygotowany przez Lewicę. Świadczenie wypłacane byłoby nie po osiągnięciu wieku emerytalnego, ale po wypracowaniu odpowiedniego okresu składkowego i nieskładkowego. Dla kobiet byłoby to 35 lat i 40 lat dla mężczyzn, dla osób urodzonych po 31 grudnia 1948 r. "Nawet prezydent Łukaszenka szeroko otworzy usta ze zdziwienia" - ocenia dr Marcin Wojewódka radca prawny, były wiceprezes ZUS w dzienniku Rzeczpospolita.

Emerytury stażowe wbrew zobowiązaniom KPO

W uzasadnieniu obywatelskiego projektu zaznaczono, że jest to rozwiązanie zgodne z oczekiwaniami społecznymi osób, które ze względu na utratę sił będącą konsekwencją długiego okresu wykonywania pracy zarobkowej nie są w stanie kontynuować jej wykonywania aż do momentu osiągnięcia wieku emerytalnego.

Tymczasem eksperci nie zostawiają "suchej nitki" na tym pomyśle. Zapaść demograficzna, deficyt pracowników na rynku, zwiększenie ilości emerytów, nieefektywny system emerytalny, olbrzymie koszty dla budżetu państwa to niektóre argumenty jakie podnoszą. 

Jak czytamy w uzasadnieniu do projektu, koszty wprowadzenia emerytur stażowych szacowane są na 13 mld zł rocznie po stronie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych zarządzanego przez ZUS oraz 1,5 mld zł ze strony funduszu emerytalnego zarządzanego przez KRUS. Sumując: w skali roku to prawie 15 mld zł.

Dr Marcin Wojewódka radca prawny, były wiceprezes ZUS ocenia w dzienniku Rzeczpospolita, że "zarówno najnowszy projekt Lewicy, jak i już złożony w Sejmie projekt pana prezydenta w obszarze emerytur stażowych są kompletnym zaprzeczeniem naszych zobowiązań z KPO. Realizując te pomysły, pójdziemy w drugą stronę. Ekspert podkreśla, ze j"uż dziś wszystkie badania i prognozy, w tym te oficjalne ZUS i GUS, wskazują, że przy takiej demografii, jaką mamy w Polsce, jesteśmy skazani na stosunkowo niskie emerytury przy jednocześnie znaczącym poziomie konieczności dofinansowania funduszu ubezpieczeń społecznych z budżetu. W obecnym stanie prawnym to koszt rzędu kilkudziesięciu miliardów złotych rocznie".

Matematyka jest nieubłagana

W jego ocenie te działania prowadzą do obniżania efektywnego wieku emerytalnego, tym samym nieodpowiedzialnie zwiększamy koszty systemu emerytalnego, zamiast je notabene skutecznie ograniczać." Autorzy chcą de facto zadłużyć przyszłe pokolenia, by zrealizować swoją deklarację wyborczą"-stwierdza wiceprezes ZUS.

"Jeśli będziemy mieli wiek emerytalny 53 lat dla kobiet, to nawet dzisiejszy europejski „przodownik”, prezydent Łukaszenko, ze swoim wiekiem emerytalnym na poziomie 58 lat dla kobiet zostanie daleko w tyle, podziwiając nasze „osiągnięcia”. Pozostaje mieć nadzieję, że w obecnym parlamencie nie będzie większości dla tego projektu"-uważa Wojewódka.

-Setki tysięcy osób z pozycji płatników staną się pobierającymi świadczenia. Przestaną dokładać, a zaczną wcześniej brać. Matematyka jest nieubłagana, czy to się komuś podoba, czy nie - podsumowuje ekspert.

Pieniądze to nie wszystko: Leszek Balcerowicz

WIELKI QUIZ. Rocznica denominacji złotego z PLZ na PLN. Czy pamiętasz ile zer obcięto przy denominacji?

Pytanie 1 z 10
Ile zer obcięto przy denominacji?
Quiz. Denomimnacja złotego 1.01.1995

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze