W Parlamencie Europejskim trwają prace nad reformą prawa autorskiego, które ma zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie. Ważną kwestią poruszaną w komisji prawnej PE było m.in. skanowanie udostępnianych treści na YouTube i platformach Google pod względem przestrzegania tam praw autorskich.
Teraz serwisy internetowe nie mają obowiązku automatycznego kontrolowania treści zamieszczanych przez ich użytkowników, muszą natomiast bezzwłocznie usunąć lub zablokować materiał, jeśli mają podejrzenia co do jego nielegalnego pochodzenia.
Nowa dyrektywa będzie dawać wydawcom prasy możliwości negocjowania licencji z platformami i agregatorami treści. Komisja PE proponuje również wzmocnienie pozycji negocjacyjnej autorów i wykonawców. Europosłowie chcą im umożliwić dochodzenie dodatkowego wynagrodzenia od strony wykorzystującej ich prawa, gdy pierwotnie ustalone wynagrodzenie jest "nieproporcjonalnie" niskie w porównaniu do korzyści wynikających z eksploatacji utworu.
Nowe prawo nie będzie też dotyczyć encyklopedii online (Wikipedia i Wikimedia), archiwów edukacyjnych i naukowych, a także chmur dla indywidualnych użytkowników.
Przyjęte przez komisję prawną stanowisko może być poddane pod głosowanie całego PE, jeśli zażąda tego grupa eurodeputowanych reprezentująca 10 proc. PE (mają na to czas do rozpoczęcia sesji 2 lipca). Później będzie czas na negocjacje nad ostatecznym tekstem przepisów z przedstawicielami państw członkowskich.
Źródło: wnp.pl