PIP nie planuje masowej zmiany "śmieciówek" na etaty? Obejmie to nielicznych

2025-07-03 7:51

W ramach KPO Polska ma wprowadzić zmiany, które dadzą Polskiej Inspekcji Pracy uprawnienia do przekształcenia umowy cywilnoprawnej na etat. PIP zapewnia jednak, że nie zamierza prowadzić masowej akcji przekształceń, a jedynie korzystać z narzędzia w razie skarg.

Świadczenie postojowe, a umowy cywilnoprawne

i

Autor: Archiwum serwisu

Rewolucja w PIP? Zmiany w umowach cywilnoprawnych pod lupą

Główny inspektor pracy, Marcin Stanecki, w rozmowie z PAP uspokaja obawy o masowe przekształcanie umów cywilnoprawnych w etaty, podkreślając, że działania PIP będą skupione na reagowaniu na konkretne skargi i eliminowaniu ewidentnych patologii, a nie na "uszczęśliwianiu etatami na siłę".

Rewizja Krajowego Planu Odbudowy (KPO), zatwierdzona przez ministrów finansów i gospodarki państw UE, zakłada wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy. Zgodnie z planowanymi zmianami, inspektorzy zyskają uprawnienia do przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę w sytuacjach, gdy ich forma jest niewłaściwa. Kształt nowych przepisów jest obecnie opracowywany przez specjalny zespół w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Szef PIP podkreśla, że inspekcja jest zwolennikiem swobody umów, ale jednocześnie musi posiadać skuteczne narzędzia do walki z nieprawidłowościami na rynku pracy. Jak zaznacza Stanecki, interwencje będą podejmowane jedynie w odpowiedzi na skargi, a weryfikacja kontraktów będzie koncentrować się na obecności elementów charakterystycznych dla stosunku pracy.

- Nasza propozycja jest taka, żeby reagować tylko na skargi i w odpowiedzi na nie weryfikować, czy w kwestionowanym przez zatrudnionego kontrakcie i sposobie jego wykonywania są elementy charakterystyczne dla stosunku pracy. Dzisiaj możemy wbrew woli osoby zainteresowanej przekształcać umowę cywilnoprawną w drodze powództwa sądowego. W praktyce okazało się, że uszczęśliwianie etatami na siłę się nie sprawdza – stwierdził Marcin Stanecki.

PIP będzie stosować przekształcenie, jeśli pracownik będzie chciał mieć etat

Inspektor Stanecki zwraca uwagę na skuteczność "miękkich" środków, takich jak polecenia czy wystąpienia pokontrolne. W ubiegłym roku dzięki nim pracodawcy dobrowolnie przekształcili ponad 3,2 tys. umów cywilnoprawnych w etaty.

Planowane zmiany w KPO mają dać inspektorom PIP realne narzędzia władcze, pozwalające na podejmowanie decyzji w spornych sprawach. Szef PIP zaznacza, że od decyzji inspektora będzie przysługiwał tryb odwoławczy do sądu pracy.

- Zapewniam, że nie będziemy masowo zmieniać kontraktów na etaty, a jedynie działać w przypadkach niebudzących wątpliwości, tak by takie decyzje obroniły się później przed sądem. A sądy pracy sprawdzają, czy dana osoba jest zainteresowana przekształceniem. Będziemy więc i my to brać pod uwagęzapewnia Stanecki.

PIP będzie prowadził zdalne kontrole

Rewizja KPO wprowadza także możliwość przeprowadzania kontroli zdalnych. Inspektorzy będą mogli analizować dokumenty drogą mailową, co ma usprawnić ich pracę i zaoszczędzić czas.

- Dzisiaj BHP-owcy na dużych budowach siedzą za biurkiem i sprawdzają, co się dzieje na budowie na drugim końcu Polski, dzięki transmisji na żywo za pośrednictwem np. smartfona. Mogą nawet kilka razy łączyć się z tym placem budowy i sprawdzać, czy wszystko jest w porządku. Dla naszych inspektorów byłoby to uzupełnienie kontroli stacjonarnych, bo takie rozwiązanie oszczędza czas. Chcemy także, żeby protokół z kontroli był podpisywany elektronicznie – wskazuje szef PIP.

Zastrzeżenia do protokołu kontroli będzie można wnosić w terminie siedmiu dni.

Zwiększą się kary za łamanie praw pracy

Reforma PIP przewiduje również zwiększenie kar za nieprawidłowości w miejscu pracy. Marcin Stanecki zwraca uwagę, że obecne kary są zbyt niskie, aby skutecznie odstraszać pracodawców.

- Może to zabrzmi zbyt mocno, ale żeby inspektor nie był pośmiewiskiem, musi mieć możliwość nałożenia realnej sankcji i ta sankcja musi być skuteczna – podkreśla Stanecki.

Szef PIP proponuje, aby kary odpowiadały tym, które obowiązują w ustawie o dostępie cudzoziemców do rynku pracy, gdzie postępowanie mandatowe sięga 10 tys. zł.

Stanecki podkreśla, że szczególnie surowo powinny być karane wykroczenia fundamentalne, takie jak niewypłacanie wynagrodzeń.

- Uważam, że tu kary powinny być bardzo wysokie, bo nie ma nic bardziej bulwersującego niż nieotrzymanie wynagrodzenia. Z kolei większość braków formalnych, np. brak dokumentu w aktach pracownika, który nie ma większego znaczenia dla warunków jego zatrudnienia, uważam, że powinna być łagodniej niż obecnie traktowana – mówi szef PIP.

Marcin Stanecki informuje, że zmiany powinny wejść w życie jak najszybciej, a terminem granicznym jest czerwiec 2026 roku.

Super Biznes SE Google News
Raport Złotorowicza - Agnieszka Dziemianowicz-Bąk
Praca w czasach PRL. Ten QUIZ rozwiążesz, jeśli pamiętasz tamte lata
Pytanie 1 z 10
1. Nie ma chyba pracownika, który nie kochałby wolnych weekendów, jednak do 1973 roku pracowało się nie pięć, a sześć dni w tygodniu. Który dzień był jedynym dniem wolnym od pracy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki