ZUS: Polacy kombinują na L4

Jak mówią dane, na zwolnieniach Polacy spędzają rocznie około 280 mln dni. Co roku aż jedna na piętnaście osób skontrolowanych przez ZUS nadużywa prawa do choroby. Obecnie jednak ZUS praktycznie nie ma możliwości kontroli pacjenta przez pierwszych 30 dni zwolnienia. E-zwolnienia mają to zmienić, ZUS dąży do sytuacji aby informacja o wystawionym zaświadczeniu była przez lekarza wprowadzana do systemu już od pierwszego dnia.

- Słabość naszego systemu polega na tym, że do 7 dnia zwolnienia ZUS nie ma żadnej możliwości jego kontroli. Osoby, które idą na zwolnienie na tydzień, dopiero 7 dnia zawiadamiają o zaświadczeniu o niezdolności do pracy. Aby skontrolować zwolnienia wystawione do 30 dni, ZUS musi złożyć zawiadomienie i czekać na „zwrotkę”, czyli de facto dopiero po 30 dniach możemy przeprowadzać stosowne kontrole – mówi Uścińska

Jeśli chodzi o kontrole jakie przeprowadza ZUS, stosowane są tylko narzędzia zgodne z prawem. Przede wszystkim analizuje się ubezpieczonego, który ma wielu płatników w systemie. W takich przypadkach jest większe ryzyko, że pracownik ma zwolnienie u jednego pracodawcy, zaś u drugiego normalnie pracuje.

Należy pamiętać, że nie tylko ZUS ma możliwość nas skontrolować podczas zwolnienia lekarskiego. Takie prawo przysługuje również naszemu pracodawcy, który najczęściej oddelegowuje w tym celu swojego pracownika. Musi on w takiej sytuacji otrzymać stosowane upoważnienie.

Kontrola pracownika powinna zostać przeprowadzona w:

- miejscu jego zamieszkania,

- miejscu czasowego pobytu,

- drugim miejscu pracy,

- miejscu, w którym prowadzi on działalność gospodarczą.

W przypadku, kiedy kontrolujący nie zastanie nas w wymienionym miejscu, kontrola jest powtarzana. W takiej sytuacji musimy wyjaśnić przyczyny swojej nieobecności. Jeżeli odmówimy wyjaśnień to pracodawca może uznać, że zwolnienie lekarskie było wykorzystywane niezgodnie z prawem. Skutkiem nieprawidłowego wykorzystywania zaświadczeń o niezdolności do pracy przez pracownika jest utrata prawa do zasiłku chorobowego.

 

 

 

 Źródło: money.pl/poradnikpracownika.pl