Kwotę wolną od podatku posiada 25 krajów członkowskich wspólnoty. To chyba jeden z najbardziej zawstydzających rankingów w jakich występuje Polska. Przeliczając na euro nasz dochód zwolniony podatku wynosi on ok. 750 euro. Mniejsza i uboższa Łotwa ma o 150 euro więcej, Estonia na poziomie 2040 euro (prawie 9 tys. zł), a Malta ponad 37 tys. zł!
Zobacz też: Ponad 20 tys. zł na utrzymanie państwa. Na co poszły nasze pieniądze?
Pierwszy w tym zestawieniu Cypr - 19,5 tys. euro (85,6 tys. zł), ma aż 28-krotnie większą kwotę wolną od podatku niż Polacy. A przynajmniej statystyczny Kowalski. Bowiem kwota 3091 zł nie dotyczy wszystkich Polaków. Zwolnieni są z niej parlamentarzyści. Posłowie i senatorzy ustawili sobie poprzeczkę na poziomie 30 tys. zł. Pomimo szumnych zapowiedzi wielu ekip rządzących - zarówno z lewa jak i prawa, ta jawna dysproporcja nie została jeszcze zmieniona.
Teraz zapowiada to formacja Kukiz'15. Członkowie ugrupowania Pawła Kukiza proponują dwa wyjścia: albo opodatkowanie zarobków polityków jak innych obywateli z kwotą wolną 3091 zł albo podniesienie dla wszystkich do 30 tys. zł. Za pewne ekipa rządząca nie będzie zainteresowana żadnym z tych rozwiązań, gdyż głośno obiecywała podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł - dlatego trudno sądzić, że pozwoli na tym polu zapunktować rywalowi politycznemu.
Podatnicy, bez względu na to, na kogo oddali swój głos w ostatnich wyborach, rozczarują się licząc na szybki wzrost kwoty wolnej od podatku. Zapowiadane 8 tys. zł Polacy najwcześniej doczekają w 2021 r. Ministerstwo Finansów chce stopniowo ją zwiększać o 1000 zł rocznie, począwszy od 2017 r. Nie wiadomo jednak czy w ogóle do tego dojdzie, gdyż prace nad tym projektem są na bardzo wstępnym etapie. Nawet przy założeniu, że uda się go zrealizować, to za 5 lat nadal będzie w ogonie Europy pod względem wysokości dochodu od którego nie trzeba płacić podatku (zakładając, że inne kraje też nie podniosą swojego pułapu i nadal nie będziemy na ostatnim miejscu).
Sprawdź koniecznie: Duda: "Nie wycofuje się z obietnic". Rząd Szydło odwleka je w czasie
Żeby było śmiesznej, posłowie Prawa i Sprawiedliwości już mieli okazję w tej kadencji, na błyskawiczne spełnienie swojej obietnicy. Jednak w sejmowym głosowaniu odrzucili projekt PO o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł wraz z mechanizmem jej waloryzacji i rekompensatami dla samorządów. To niemal identyczna propozycją jaką Beata Szydło zapowiadała w kampanii i expose. Minister finansów Paweł Szałamacha wyjaśnił jednak, że "kwota wolna od podatku będzie wprowadzona w następnych latach" i to na zasadach PiS.