Inauguracja Sejmu, nowy Sejm.

i

Autor: Tomasz Radzik

Polacy mają najniższą kwotę wolną od podatku w UE. Nie licząc polityków [INFOGRAFIKA]

2016-05-02 8:00

3091 zł - tyle wynosi w Polsce kwota wolna od podatku. Czyli jeśli rocznie nie zarobimy powyżej tej sumy, nie musimy płacić podatku dochodowego. Brzmi jak ponury żart, ale od siedmiu lat ta kwota nie wzrosła ani o złotówkę. Jedynie polscy politycy ustawili ją sobie poziomie 30 tys. zł. Reszta społeczeństwa ma najniższą kwotę wolną od podatku w całej Unii Europejskiej.

Kwotę wolną od podatku posiada 25 krajów członkowskich wspólnoty. To chyba jeden z najbardziej zawstydzających rankingów w jakich występuje Polska. Przeliczając na euro nasz dochód zwolniony podatku wynosi on ok. 750 euro. Mniejsza i uboższa Łotwa ma o 150 euro więcej, Estonia na poziomie 2040 euro (prawie 9 tys. zł), a Malta ponad 37 tys. zł!

Zobacz też: Ponad 20 tys. zł na utrzymanie państwa. Na co poszły nasze pieniądze?

Pierwszy w tym zestawieniu Cypr - 19,5 tys. euro (85,6 tys. zł), ma aż 28-krotnie większą kwotę wolną od podatku niż Polacy. A przynajmniej statystyczny Kowalski. Bowiem kwota 3091 zł nie dotyczy wszystkich Polaków. Zwolnieni są z niej parlamentarzyści. Posłowie i senatorzy ustawili sobie poprzeczkę na poziomie 30 tys. zł. Pomimo szumnych zapowiedzi wielu ekip rządzących - zarówno z lewa jak i prawa, ta jawna dysproporcja nie została jeszcze zmieniona.


Teraz zapowiada to formacja Kukiz'15. Członkowie ugrupowania Pawła Kukiza proponują dwa wyjścia: albo opodatkowanie zarobków polityków jak innych obywateli z kwotą wolną 3091 zł albo podniesienie dla wszystkich do 30 tys. zł. Za pewne ekipa rządząca nie będzie zainteresowana żadnym z tych rozwiązań, gdyż głośno obiecywała podniesienie kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł - dlatego trudno sądzić, że pozwoli na tym polu zapunktować rywalowi politycznemu.

Podatnicy, bez względu na to, na kogo oddali swój głos w ostatnich wyborach, rozczarują się licząc na szybki wzrost kwoty wolnej od podatku. Zapowiadane 8 tys. zł Polacy najwcześniej doczekają w 2021 r. Ministerstwo Finansów chce stopniowo ją zwiększać o 1000 zł rocznie, począwszy od 2017 r. Nie wiadomo jednak czy w ogóle do tego dojdzie, gdyż prace nad tym projektem są na bardzo wstępnym etapie. Nawet przy założeniu, że uda się go zrealizować, to za 5 lat nadal będzie w ogonie Europy pod względem wysokości dochodu od którego nie trzeba płacić podatku (zakładając, że inne kraje też nie podniosą swojego pułapu i nadal nie będziemy na ostatnim miejscu).

Sprawdź koniecznie: Duda: "Nie wycofuje się z obietnic". Rząd Szydło odwleka je w czasie

Żeby było śmiesznej, posłowie Prawa i Sprawiedliwości już mieli okazję w tej kadencji, na błyskawiczne spełnienie swojej obietnicy. Jednak w sejmowym głosowaniu odrzucili projekt PO o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł wraz z mechanizmem jej waloryzacji i rekompensatami dla samorządów. To niemal identyczna propozycją jaką Beata Szydło zapowiadała w kampanii i expose. Minister finansów Paweł Szałamacha wyjaśnił jednak, że "kwota wolna od podatku będzie wprowadzona w następnych latach" i to na zasadach PiS.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze