Firma „FitMeat”, która reklamuje się hasłem „jakość bez kitu”, produkuje różnego rodzaju mięso: od kabanosów z koniny, poprzez filety z kurczaka, aż po konserwy wieprzowe czy wołowe. Wszystkie swoje produkty określa jako wolne od GMO, nie zawierające konserwantów, glutenu, a do tego dzięki nim najlepiej przyswaja się białko.
Wcześniej konserwy, kabanosy z dzika czy też filety w oleju zachwalali kulturyści. Muskuły na produktach „FitMeat” prężą m.in. Szymon Łada, mistrz świata w kulturystyce, czy Sylwia Socha, mistrzyni świata bikini models. Teraz do tego zacnego grona dołączył Popek.
- Nasza konserwa została stworzona z myślą nie tylko o sportowcach ale o wszystkich ludziach zwracających uwagę na to co jedzą – deklarują producenci puszki drobowio-wieprzowej, którą swoją twarzą promuje Popek Monster. - Proces produkcyjny to doprawione mięso włożone do puszki, zamknięte i sterylizowane. Podczas sterylizacji mięso zostaje ugotowane a jego termin przydatności do spożycia wynosi 1,5 roku. To zupełnie tak, jak z ogórkami naszych babci czy mam. Prosto i zdrowo – tłumaczy „FitMeat”.
Konserwa „z Popkiem” kosztuje 10 złotych za 300 gram. Jak informuje nas opakowanie, 98 proc. zawartości to mięso.