Prezes Orlenu: "Chcemy, by wakacje Polaków były tańsze". Wiemy więcej o planach koncernu

2025-06-26 14:44

Zastępca redaktora naczelnego "Super Expressu" i szef "Super Biznesu" rozmawiał z prezes Orlenu Ireneuszem Fąfara. W rozmowie poruszono kwestie promocji na paliwo, sponsoringu sportowego, inwestycji Orlenu, a także audytów dotyczących poprzedniego zarządu.

Ireneusz Fąfara

i

Autor: Marysia Zawada/REPORTER

Hubert Biskupski: Panie Prezesie, zacznę od cen benzyny – kiedy ona będzie po 5.19 zł?

Ireneusz Fąfara, prezes Orlen: Zbliżyliśmy się do niej podczas naszej majowej promocji. Jeśli zaś uwzględnimy inflację i rzeczywistą siłę nabywczą pieniądza,  to osiągnęliśmy ten poziom już dawno. Pamiętajmy, że deklaracja o 5,19 padła w połowie 2022 roku. W 2022 roku inflacja wyniosła niemal 15% a 2023 12%. Dopiero w 2024 zahamowano wzrost cen.

12-dniowy, jak go określił Donald Trump, konflikt pomiędzy Izraelem i Iranem, wydaje się być zakończony. Czy to, co się wydarzyło w ciągu ostatnich 2 tygodni, będzie miało wpływ na ceny paliw i czy w sytuacji, gdyby ten konflikt eskalował i doszło do zamknięcia Cieśniny Ormuz - to my jesteśmy gotowi na to, żeby kierowcy w Polsce paliwo mieli?

Mogę zapewnić, że jesteśmy gotowi na każdy scenariusz. Zadbaliśmy o zróżnicowanie kierunków dostaw, więc surowca ani paliwa nam nie zabraknie. Odbudowaliśmy sprawność poruszania się w świecie handlu ropą, dzięki czemu jesteśmy w stanie uzyskiwać najbardziej atrakcyjne rynkowo ceny i oferować na polskich stacjach możliwie tanie paliwo. Niemniej jak każda firma paliwowa zmagamy się z geopolityczną presją i dyktatem światowych rynków.

Na razie możemy spać spokojnie.

Tak.

Bezpieczeństwo energetyczne i zielona transformacja. To są dwa fundamentalne obszary dla Grupy Orlen. Biorąc pod uwagę zmianę wektora, jaki nastąpił w momencie, kiedy Trump objął władzę w Waszyngtonie zapytam, czy ten kierunek tej zielonej transformacji, którą przyjął Orlen ulegnie korekcie?

Prowadzimy największy program inwestycyjny w historii polskiej energetyki. Cała Polska staje się placem budowy. Na zapewnienie Polakom bezpieczeństwa energetycznego i stabilnych dostaw możliwie taniej energii wydamy rekordowe 380 mld zł.

Nasza strategia to budowa energii jutra. Budujemy i planujemy kilka kolejnych elektrowni gazowych a już w przyszłym roku popłynie prąd z pierwszej farmy wiatrowej na Bałtyku. Działamy bardzo ambitnie ale i realistycznie. Polska będzie miała zapewnione stabilne, niezależne i możliwie tanie źródła energii. To kierunki strategiczne, które ogłosiliśmy w styczniu i konsekwentnie je realizujemy.

Państwo chwalicie się, że jesteście pionierem i liderem morskiej energetyki wiatrowej w Polsce i że w przyszłym roku ma popłynąć czysta energia z farmy Baltic Power. O jakich wielkościach mówimy?

1,2 gigawata. Sama ta liczba niewiele mówi, ale tyle, ile potrzeba, żeby zasilić 1,5 mln domów w Polsce. Do tego jesteśmy pierwszymi w Polsce, którzy skończą budowę farmy na morzu. Już w przyszłym roku prąd z naszych morskich wiatraków znajdzie się w gniazdkach Polaków. Nikt wcześniej tego nie dokonał.

Coraz śmielej wchodzicie w technologię wodorową. Żeby wymienić tylko programy Green Age II i Hydrogen Eagle oraz decyzję o finansowaniu wysokości 1,7 mld zł z KPO.  

Wodór to paliwo przyszłości.

Kosztowne paliwo

Tak, to prawda. Ale gdy mówimy o przełomach technologicznych zawsze tak jest. Początki są kosztowne, ale zarobić na innowacjach mogą tylko ci, którzy pracują nad nimi od początku. Jesteśmy zbyt dużą i ważną firmą, by tylko czekać na to, co wypracują inni.

Dlatego chcemy rozwijać projekty innowacyjne, bo wiemy, że postęp technologiczny i odkrycia geologiczne - niedawne odkrycie białego wodoru we Francji– przyspieszą opłacalność naszych inwestycji i uczynią je atrakcyjnymi biznesowo.

Co z energetyką jądrową i projektem budowy SMR-ów?

Chcemy realizować to przedsięwzięcie. Kilka miesięcy temu byłem w Kanadzie i widziałem postęp prac nad tą technologią. Kanadyjczycy mają nadzieję, że w roku 2030 u nich zacznie już działać pierwszy SMR.

A u nas? Mamy opóźnienie.

Jest  pewne opóźnienie, ale nie w samym projekcie technologicznym. Prowadzimy trudne rozmowy z partnerem o tym, jak ma funkcjonować nasze wspólne przedsięwzięcie. Przyjęliśmy optymistyczne założenie, że do końca roku osiągniemy porozumienie i rzeczywiście w jednej części, czyli w porozumieniu dotyczącym kształtu naszych relacji, dogadaliśmy się.

A w kwestiach finansowych?

W ciągu najbliższych tygodni będziemy mieli informacje w tej sprawie.

Patrząc tak trochę retrospektywnie, czy ten deal pomiędzy Orlenem a Synthosem był dla was korzystny?

Tego, co się stało już nie zmienimy. Myślimy o tym, jak wykorzystać tę sytuację dla dobra Orlenu i mam nadzieję, że znaleźliśmy takie rozwiązanie.

Czy w 2028 rok zostanie wylany pierwszy beton?

Nie jest to niemożliwe.

A uruchomienie pierwszych SMR-ów?

Przyjęliśmy założenie i publicznie je ogłosiliśmy, że do roku 2035 chcemy mieć co najmniej dwa SMR-y. Przy czym data 2035 jest datą graniczną i będziemy robili wszystko wspólnie z naszym parterem, żeby to było wcześniej. Zdecydowanie wcześniej.

To porozmawiajmy jeszcze o pieniądzach i o wysokiej kapitalizacji Grupy Orlen. Od stycznia cena akcji wzrosła prawie 70 proc. Z czego wynika ta wysoka kapitalizacja?

To wynika z kilku czynników, z których najważniejszym jest to, co zaczęliśmy robić, kiedy zostałem prezesem. Z natury rzeczy staram się mniej mówić a więcej robić. Przywróciliśmy standardy po latach nieodpowiedzialnych fajerwerków PR-owych, skupiliśmy się na działaniu i realizujemy najbardziej ambitny program inwestycyjny w historii.  Inwestorzy widzą, że troszczymy się o interes akcjonariuszy, a nie o PR tego czy innego menedżera bądź polityka.

Pan premier Donald Tusk mówił, że nie wyniki są kluczowe w spółkach Skarbu Państwa, ale - upraszczam tutaj - interes narodowy.

Pracujemy na rzecz klientów. Naszymi klientami jest 38 milionów Polaków. Dlatego utożsamianie interesu narodowego z naszymi celami jest sensowne, jeśli zachowany standardy działania. Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że działamy zgodnie ze standardami spółki giełdowej i tak to jest oceniane przez akcjonariuszy. Doskonałe wyniki finansowe i rekordowa kapitalizacja pokazują, że nie ma sprzeczności między działaniem na rzecz interesu narodowego i spółki.

I ani premier, ani szef MAP nie sugerował panu obniżki cen paliw?

Nie wyobrażam sobie żeby to zrobili, albo żebyśmy usłyszeli kiedykolwiek ze strony decydentów politycznych takie oczekiwanie.

Czy Grupa Orlen zakończyła dywersyfikację, czy będzie jeszcze szukała nowych źródeł dostaw?

Cały czas szukamy i patrzymy na możliwości zakupu dobrej ropy w dobrej cenie. Jesteśmy też bardzo zadowoleni z kontraktu z firmą Saudi Aramco.

Panie Prezesie, czy skończyły się już wszystkie audyty, które były zapowiedziane i czy możecie państwo dokonać oceny poprzednika i byłego zarządu?

Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy dwa razy nie wyraziło zgody na udzielnie absolutorium poprzedniemu zarządowi i w kategoriach korporacyjnych to jest najbardziej precyzyjna a jednocześnie najgorsza ocena z możliwych. Audyty zostały zrealizowane bo szereg transakcji, szereg poczynań poprzedniego zarządu wzbudzało już w momencie podejmowania decyzji bardzo duże kontrowersje. Sprzedaż rafinerii gdańskiej, manipulowanie cenami paliw, co doprowadziło do „epidemii dystrybutorów”, czy 400 milionów, które rozpłynęło się w świecie kryptowalut. Dlatego badaliśmy te transakcje, które wzbudzały wątpliwości. Najlepszą ilustracją tego, co działo się w przeszłości w spółce, jest fakt, że już w 18 na 20 zgłoszonych przez nas spraw, prokuratura prowadzi śledztwa.

Dwie transakcje, poza tymi przez pana wymienionymi, wywołały szczególne kontrowersje. Jedna to oczywiście fuzja z Lotosem. Czy pokusiłby się pan o ocenę tej transakcji?

Najlepszą ocenę tej transakcji wystawił NIK.

To był miażdżący raport.

I wiarygodny z punktu widzenia interesów państwa.

A drugą transakcją był zakup Polska Press.

To był zły i niepotrzebny zakup.

I co zamierzacie z tym zakupem zrobić?

Kończymy proces restrukturyzacji. Bieżące wyniki operacyjne są lepsze niż te, które planowaliśmy. Co oznacza, że można było zdecydowanie lepiej zarządzać tą firmą. I tak jak powiedziałem już wcześniej docelowo, nie jesteśmy zainteresowani posiadaniem tego aktywa. Chcemy maksymalnie zwiększyć jego wartość i ruszyć dalej.

Kiedy i w jaki sposób?

Daliśmy sobie rok na zakończenie procesu restrukturyzacji i ten okres w wakacje mija. Będziemy szukać odpowiedniego momentu i sposobu na uzyskanie najlepszej ceny.

Czy konflikt, który targa cały naszą reprezentacją narodową w piłce nożnej – wpłynie na to, czy Grupa Orlen pozostanie sponsorem reprezentacji?  

Nie wypowiadamy się o sprawach wewnętrznych reprezentacji. Przyjęliśmy taką politykę i będziemy się jej konsekwentnie trzymać. Kontrakt, który mamy z PZPN wygasa z końcem roku 2026 i to będzie czas, żebyśmy się zastanowili co dalej.

To zabrzmiało trochę tak, jak...

Nie wiem, jak zabrzmiało, ale na pewno zastanawiamy się co dalej.

A gdyby tego konfliktu nie było, utnijmy to, zapomnijmy na chwilę o nim, czy Orlen byłby zadowolony z tego, że jest partnerem reprezentacji?

Jesteśmy dumni z tego, że Polacy przed meczami mogą oglądać nasze logo. Ale wiemy też, że Polacy lubią oglądać zwycięstwa. Takie, jak odnosi kobieca reprezentacja. Bo kobiety odnoszą wielkie sukcesy.

Panie prezesie, zaczęliśmy od cen paliw. To skończmy na cenach paliw. Państwo wprowadzacie na okres wakacyjny promocję. W weekendy będzie można kupić benzynę tańszą o 25 groszy lub nawet 40 groszy. W tej drugiej sytuacji trzeba dokonać zakupu czegoś poza paliwem za co najmniej 5 zł. Skąd decyzja?

Chcemy pokazać tym, którzy jadą na wakacje z rodziną, że największa polska firma myśli o nich i chce im pomóc w tym, aby wakacje były tańsze. Osiągnęliśmy sukcesy operacyjne i finansowe, a to pozwoliło nam na przygotowanie tej atrakcyjnej oferty letniej.

Rozmawiał Hubert Biskupski

Super Biznes SE Google News
QUIZ PRL. Fiat 125p - symbol modernizacji PRL-u.
Pytanie 1 z 15
Dlaczego na karoserii przy numerze modelu widnieje literka "p"?
Wielki skok technologiczny: jak Fiat 125p zmodernizował polski przemysł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki