Rumunia wyprzedza Polskę w kluczowym wskaźniku gospodarczym
Dumitru cytował najnowsze zestawienie Eurostatu z 2023 r., w którym Rumunia zajęła 20. miejsce, tuż za Estonią, a Polska - 21. Dalsze miejsca zajęły Węgry, Chorwacja, Słowacja, Łotwa, Grecja i Bułgaria.
Jednak w liczbach bezwzględnych Rumuni nadal zarabiają mniej niż Polacy. W 2023 r. średnie wynagrodzenie roczne w Rumunii wynosiło 17,7 tys. euro, podczas gdy w Polsce - 18,1 tys euro. Na Węgrzech i w Grecji zarabiano odpowiednio 16,9 tys. euro i 17 tys. euro.
Dumitru, występując na konferencji “Dobrobyt, konwergencja i stabilność budżetowa”, zauważył także, że w latach 2007-2022 Rumunia odnotowała najszybszy wzrost liczebności klasy średniej spośród wszystkich krajów UE. Jednak nadal jest w unijnym ogonie (siódme miejsce od dołu), ponieważ startowała z bardzo niskiego pułapu - tłumaczył ekonomista.
Podatek liniowy kluczem do gospodarczego sukcesu?
“Najwyższy wzrost gospodarczy odnotowaliśmy w krajach europejskich, które wprowadziły podatek liniowy. We wszystkich spośród 14 krajów, w których PKB na mieszkańca spadł w porównaniu ze średnią UE, obowiązywał podatek progresywny” - podkreślił Dumitru.
Od wstąpienia do UE w 2007 r. Rumunia odnotowała jeden z najszybszych wzrostów gospodarczych wśród krajów członkowskich. Jednak wielu Rumunów zdecydowało się na emigrację do krajów zachodniej Europy w poszukiwaniu lepszych perspektyw i zarobków. Według danych ONZ między 2007 a 2017 r. z Rumunii wyemigrowało 3,4 mln osób, czyli prawie 20 proc. ludności kraju.
Prognoza wzrostu PKB dla polski w roku 2025
„Prognozujemy, że wzrost PKB w 2025 przyspieszy powyżej 3 proc. Kontynuacji wzrostu konsumpcji prywatnej powinno towarzyszyć odbicie inwestycji, w dużym stopniu na bazie trafiających do gospodarki środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) oraz rosnącej absorbcji funduszy strukturalnych z perspektywy finansowej na lata 2021-27. Oceniamy, że do gospodarki może w tym roku trafić ok. 50 mld zł z części dotacyjnej KPO oraz blisko 40 mld zł z części pożyczkowej. Oczekujemy także wypłat ze środków strukturalnych na kwotę ok. 45 mld zł” – prognozują Rafał Benecki i Adam Antoniak.