- Jeżeli przyjmiemy jednolity podatek - a taka decyzja zostanie przez nas podana do publicznej wiadomości do końca roku - wówczas kwota wolna od podatku zostanie skonsumowana w ramach tej jednolitej daniny. Jeżeli nie przyjmiemy tej jednolitej daniny, to kwota wolna od podatku będzie podwyższana - ale nie w tej wysokości, która została zadeklarowana przez pana prezydenta - powiedziała premier Beata Szydło w rozmowie z Robertem Mazurkiem.
Zobacz również: Od października 2017 pracujemy krócej. Sejm przegłosował niższy wiek emerytalny
Szefowa rządu wyjaśniał, że wprowadzenie podatku jednolitego jest uzależnione od wyliczeń i analiz. - Zdecydujemy się na wprowadzenie jednolitego podatku tylko wtedy, kiedy nie będzie to uderzało w przedsiębiorców – zapewnia Szydło.
W rozmowie podkreśliła, że rząd chce ostatecznie osiągnąć 8 tys. zł, ale etapami. - Bierzemy pod uwagę sytuację finansów publicznych, stabilność finansów publicznych, ale jeszcze raz chcę podkreślić - ta decyzja zapadnie ostatecznie w najbliższych tygodniach, ponieważ rozważamy jeszcze możliwość wprowadzenia jednolitego podatku - dodaje premier.
Sprawdź koniecznie: Rok rządów PiS i Beaty Szydło. Które obietnice udało się spełnić? [INFOGRAFIKA, SONDA]
Przypomnijmy, że rok temu podczas sejmowego expose Szydło zapowiedziała podniesienie do 8 tys. zł kwotę wolną od podatku w ciągu pierwszych 100 dni rządów.
Obecnie kwota wolna od podatku wynosi 3091 zł. Oznacza to, że jeśli ktoś rocznie ma dochody poniżej tej kwoty, nie musi płacić PIT-u. Limit ten nie dotyczy parlamentarzystów.
Czytaj też: Oceń ministrów rządu Beaty Szydło. Rok od zaprzysiężenia
Źródło: RMF FM