Od października 2017 pracujemy krócej. Sejm przegłosował niższy wiek emerytalny

Prezydencki projekt ustawy dotyczący obniżenia wieku emerytalnego został przyjęty przez Sejm. Głosowało 430 posłów, za opowiedziało się 262, przeciw 149, wstrzymało się 19.

Zobacz również: Rok rządów PiS i Beaty Szydło. Które obietnice udało się spełnić?

Główne założenie ustawy to obniżenie wieku emerytalnego dla kobiet do 60 lat i dla mężczyzn 65 lat. Stanisław Szwed wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej w Polskim Radiu 24 zapowiedział, że po obniżeniu wieku emerytalnego zostanie zachowana dobrowolność przechodzenia na emeryturę. Wynika to m.in. z tego, że emerytura nie jest obowiązkiem, tylko przywilejem i jeśli ktoś czuje się na siłach, to pomimo ukończonych 60 lat (panie) i 65 lat (panowie) może wciąż pracować.

Co istotne, Zakład Ubezpieczeń Społecznych przed podjęciem decyzji o przejściu na emeryturę przez konkretną osobę, będzie musiał przedstawić jej, jakiej wysokości otrzyma świadczenie, aby miał świadomość, jaką decyzję podejmuje. Nawet jeśli ktoś zdecyduje się na emeryturę, to będzie mógł dorabiać.

Czytaj koniecznie: Jak sprawdzić czy ZUS prawidłowo wyliczył ci emeryturę?

Nowe zasady emerytalne będą obowiązywały od 1 października 2017 roku.

— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 16 listopada 2016

W Sejmi pytany o refmorę emerytalną wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki podreślał, że jest za obniżeniem wieku emerytalnego, ale chciałby aby Polscy mogli też... pracować dłużej.

- Chciałbym zrobić tak, żeby były ustawy, które będą zachęcały do pozostania na rynku pracy tych ludzi, którzy mogą, chcą pracować, czują się na siłach, czują się na siłach fizycznych, i którzy mają ku temu możliwości - podkreślił Morawiecki.