
Koniec godzin czarnkowych? Rząd rozpatrzy projekt likwidacji
We wtorek rząd zajmie się projektem nowelizacji Karty Nauczyciela, który przewiduje likwidację tzw. godzin czarnkowych. Jak wynika z porządku obrad Rady Ministrów, inicjatywa ta jest odpowiedzią na liczne wnioski ze strony nauczycieli i związków zawodowych, w tym ZNP. Nowelizacja miałaby wejść w życie od 1 września 2025 r.
Tzw. godziny czarnkowe obowiązują od 1 września 2022 r. Swą nazwę zawdzięczają ówczesnemu ministrowi edukacji i nauki, Przemysławowi Czarnkowi. Polegają na tym, że nauczyciel ma obowiązek prowadzić konsultacje z uczniami lub ich rodzicami przez jedną godzinę w tygodniu.
Dlaczego godziny czarnkowe mają zostać zlikwidowane?
Przygotowany przez Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) projekt nowelizacji Karty Nauczyciela zakłada likwidację tego rozwiązania. Resort argumentuje, że w opinii środowisk oświatowych przepis ten nie ułatwił kontaktów między szkołami a rodzicami i uczniami. Jak podaje ministerstwo:
„Godziny dostępności są sztywno określone, a ich realizacja często koliduje z obowiązkowymi zajęciami uczniów, co uniemożliwia im udział w konsultacjach”.
Ułatwienie dla nauczycieli i dyrektorów
Według MEN, zniesienie cotygodniowej dostępności będzie nie tylko ulgą dla nauczycieli, ale także ułatwieniem dla dyrektorów szkół. Obecnie muszą oni uwzględniać czas dostępności nauczycieli w organizacji pracy szkoły i nadzorować ich pracę, mimo braku regulacji dotyczących ewidencjonowania.
Rozwiązanie od początku spotykało się z krytyką ze strony Związku Nauczycielstwa Polskiego. W maju br. w piśmie do minister edukacji Barbary Nowackiej ZNP wskazał, że po trzech latach funkcjonowania zapisów nauczyciele podkreślają, że to: - „martwy przepis, ponieważ godziny dostępności nie ułatwiły kontaktów między szkołą a rodzicami; rodzice i uczniowie nie korzystają z tego rozwiązania”.Związek przeprowadził także ankietę wśród prawie 12,5 tys. nauczycieli, z której wynika, że aż 96 proc. z nich opowiada się za likwidacją godzin czarnkowych.