Nadchodzą obniżki rat kredytów?
Dokładnie 12 miesięcy temu Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła, powstrzymując się od kontynuacji rozpoczętych zaledwie dwa miesiące wcześniej obniżek. Wywołało to skoki WIBOR 3M i 6M odpowiednio o 20 i 25 pb, ponieważ rynki zakładały, że zostanie przeprowadzony pełnoprawny cykl redukcji. Taką strategię pod koniec ubiegłego roku zaczęły zresztą wdrażać banki centralne Czech i Węgier, łącznie ścinając koszt pieniądza już 18 razy.
W 2024 r., czyli w okresie utrzymywania stopy referencyjnej NBP bez zmian, kluczowe dla rat kredytów stawki, zgodnie z historycznymi prawidłami, ustabilizowały się. Zbliżanie się cięć sprawia, że stopniowo będą się one osuwać. Zresztą 6-miesięczny WIBOR już drgnął. Jego spadki zmniejszające raty kredytów nie będą jednak głębokie, ani gwałtowne. Pierwsze z ubiegłorocznych dostosowań miało skalę aż 75 pb, drugie było znacznie bardziej zachowawcze, wynosząc 25 pb.
Redukcja kosztu pieniądza w 2025 r. także powinna przebiegać w ostrożny sposób ze względu na przekraczającą 3,5 proc. r/r dynamikę PKB oraz uporczywą, kilkuprocentową inflację bazową.
Obniżki stóp procentowych są dogłębnie przetrawione i nie powinny stawać się kolejnym pretekstem do pogłębienia tarapatów złotego. Rynki wschodzące były ostatnio omijane szerokim łukiem ze względu na zbliżające się wybory w USA.
Wygrana Donalda Trumpa nie jest wymarzonym scenariuszem dla walut naszego regionu ze względu na geopolityczną niepewność i widmo powrotu chaotycznego wdrażania protekcjonistycznych praktyk handlowych. Od końca września EUR/PLN wzrósł o niemal 3 proc., ale nie przekroczył czerwcowego szczytu.
Wydaje się, że punkt równowagi w notowaniach wspólnej waluty znajduje się poniżej 4,30 zł i po uspokojeniu nastrojów, podobnie jak miało to miejsce wiele razy w minionych kwartałach, złoty ruszy do odrabiania strat.
Autor komentarza to Bartosz Sawicki, analityk fintechu Cinkciarz.pl.
Polecany artykuł: