Na Ukrainie klucz do „przejścia z ery kamienia do ery żelaza". Tego chce Trump?
Prezydent Donald Trump zapowiedział, że oczekuje wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu, podczas której ma dojść do podpisania umowy w sprawie wydobycia metali ziem rzadkich w Ukrainie.
Jak wskazał ekspert Polskiego Instytutu Geologicznego, na Ukrainie znajdują się obecnie jedne z największych w Europie złóż surowców krytycznych, niezbędnych np. do rozwoju technologii kosmicznych, zbrojeniowych czy energetycznych. Wartość cennych surowców (nie tylko ziem rzadkich) szacowana jest na 15 bln dolarów.
"Wykorzystanie przez ludzkość tych surowców oznacza ogromny skok w rozwoju cywilizacyjnym, który można przyrównać do przejścia z ery kamienia do ery żelaza" - powiedział Andrzej Jagielski. To od nich będzie zależało tempo rozwoju poszczególnych regionów świata.
Pytany o właściwości surowców krytycznych, Jagielski podał przykład neodymu, którego niewielka ilość może zmienić właściwości stopów metali. "Np. krążki magnesów neodymowych są praktycznie nie do rozerwania, podczas gdy takie bez wzbogacenia neodymem nawet dziecko potrafi rozłączyć" - wyjaśnił.
Chiny wygrywają ukryty wyścig mocarstw. USA chcą wejść do gry poprzez Ukrainę
Obecnie 68 proc. światowego rynku metali ziem rzadkich kontrolują Chiny. Ponadto w ciągu ostatnich lat chińskie firmy weszły w posiadanie cennych złóż w Afryce.
Specyfika ukraińskich złóż surowców krytycznych - jak tłumaczy Jagielski - polega na tym, że znajdują się one w Europie, w dogodnych warunkach geologicznych (płytko pod powierzchnią lub na powierzchni, również w postaci złóż okruchowych), klimatycznych i są właściwie nieeksploatowane.
Zasoby te znajdują się w centralnej strefie Ukrainy, ciągnącej się od północnego zachodu aż do Morza Azowskiego. Ekspert zwrócił jednak uwagę na to, że 70 proc. cennych złóż znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję. Metale ziem rzadkich, zwane też pierwiastkami ziem rzadkich, to grupa 17 pierwiastków chemicznych.
Trump o dyktaturze w Kijowie w momencie komplikacji z pierwiastkami ziem rzadkich
"Sukcesy (Rosji) osiągnęły punkt kulminacyjny w środę, kiedy prezydent USA Donald Trump niemal dosłownie powtórzył rosyjskie kłamstwa: +Ukraina zaczęła wojnę+, a +prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest dyktatorem, który odmawia przeprowadzenia wyborów+" - pisze szwedzka dziennikarka Amanda Sokolnicki.
Sokolnicki przypomina, że kilka dni wcześniej administracja Trumpa zażądała udziału USA w zasobach naturalnych i mineralnych Ukrainy. "Nie w zamian za gwarancje bezpieczeństwa (dla Ukrainy), ale po to, aby Amerykanie odzyskali pieniądze, które przekazali na obronę Ukrainy" - podkreśla. Dodaje, że "cele Amerykanów zaczynają niepokojąco przypominać (cele) Rosjan".
