W tym roku zapotrzebowanie na zawody przesunie się z deficytu w stronę równowagi, co oznacza, że liczba wykwalifikowanych i chętnych do pracy kandydatów będzie w większym stopniu zbliżona do liczby miejsc pracy. Prognozowanych jest 29 zawodów deficytowych (o dwa mniej niż rok wcześniej), odpowiednio większa liczba zawodów zrównoważonych i jeden zawód nadwyżkowy w skali kraju – ekonomisty.
– Barometr zawodów to coroczna prognoza sytuacji w poszczególnych profesjach. Badanie łączy dane ilościowe z jakościową oceną rynkowych ekspertów, którymi są m.in. pracownicy powiatowych urzędów pracy. Stąd jest to przydatne narzędzie do planowania kariery zawodowej. Pokazuje bowiem pewne luki na rynku pracy lub wręcz przeciwnie, zawody, w których pracę znaleźć niezwykle trudno – skomentował prezes Personnel Service Krzysztof Inglot.
– Według definicji zawody nadwyżkowe to te, w których liczba wolnych miejsc jest mniejsza niż liczba zainteresowanych podjęciem pracy i spełniających wymagania – wyjaśnił Inglot.
Nadwyżkę ekonomistów stwierdzono w 10 województwach. Zdaniem Inglota nie oznacza to jednak, że ekonomiści nie mają czego szukać na polskim rynku pracy. – Mogą znaleźć pracę m.in. w rachunkowości czy księgowości. Jeżeli na ten kierunek idziemy z pasją, szansa powodzenia kariery zawodowej wzrasta – wskazał.
Jego zdaniem nieprzekonani do tego, że ekonomia to dla nich najlepszy wybór, powinni iść na inne kierunki. – Jednym z lepszych wyborów wydaje się m.in. informatyka, robotyka czy medycyna – stwierdził ekspert.
Tłusty czwartek 2021. Tutaj kupisz NAJTAŃSZE PĄCZKI
W woj. kujawsko-pomorskim, lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim są więcej niż dwa zawody nadwyżkowe – oprócz ekonomistów, to pracownicy biur podróży i organizatorzy obsługi turystycznej, socjolodzy, filozofowie, historycy, politolodzy czy kulturoznawcy.
Choć na skutek pandemii sytuacja w wielu profesjach ulegnie pogorszeniu, to w większości zawodów rynek powinien być na tyle chłonny (ze względu na utrwalone w ostatnich latach braki), by chętni do pracy i mający odpowiednie kwalifikacje mogli znaleźć zatrudnienie. Nadal spodziewane są niedobory pracowników w branży budowalnej i produkcyjnej. Zwiększą się problemy z pozyskaniem pracowników w branży medycznej.