Węgiel Polskiej Grupy Górniczej zwykle lepszy niż tańszy z importu ale drożeje wszędzie
– W ciągu ostatnich paru miesięcy niektóre rodzaje węgla zdrożały nawet o 20 proc. Jest to spowodowane brakiem dobrej jakości surowca na rynku. Jest problem z jego zakupem z naszych kopalń – deklaruje cytowana przez fakt.pl Halina Gierszewska, zajmująca się profesjonalnie składem opału.
Wspomniana tendencja pokrywa się z oficjalnymi notowaniami na światowych rynkach. Gdyby zestawić minimum z ostatniego roku (na początku lutego) oraz przełom września i października, to wzrost cen węgla osiąga wartość rzędu 30%.
Należy jednocześnie zwrócić uwagę, że znacznie tańszy węgiel „na składach” z importu może być znacznie słabszy jakościowo od paliwa Polskiej Grupy Górniczej. Przy podejmowaniu decyzji w kwestii opłacalności, liczy się wiele czynników.
Kryzys energetyczny zapoczątkowany inwazją na Ukrainę trwa do dziś, dotyczy też rynku węgla
Normy obowiązują, podobnie jak certyfikaty jakości węgla, co nie znaczy, że węgiel złej jakości nie jest sprzedawany i spalany - podkreśla w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej.
Gazeta zauważa, że poluzowanie norm dla węgla to pokłosie kryzysu energetycznego wywołanego inwazją Rosji na Ukrainę i przypomina, że brakowało wtedy opału. Rząd pozwolił ogrzewać domy odpadami pokopalnianymi czy węglem brunatnym. "GW" zaznacza, że ta możliwość skończyła się w grudniu 2023 r., ale - jak zauważa - problem pozostał.
W skrajnych przypadkach tona węgla importowanego na składach może być kilkukrotnie tańsza niż oferowana w na stronie PGG. Jak już wspomniano, należy rozważyć szereg czynników, również rodzaj pieca i jego efektywność.