7 czerwca w siedzibie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odbyła się konferencja prasowa z udziałem minister Elżbiety Rafalskiej oraz sekretarza stanu Bartosza Marczuka. Podczas spotkania prasowego poruszono szereg ważnych kwestii związanych z polityką prorodzinną oraz projektem ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z systemami wsparcia rodzin. Resort przewiduje udogodnienia dla par, które planują poszerzenie rodziny, między innymi chce zapewnić łatwiejszy dostęp do miejsc opieki nad małymi dziećmi.
Zobacz też: Rząd: Płaca minimalna wzrośnie do 2080 zł. Pracodawcy chcą mniej, związkowcy nawet 2220 zł
- Duża część naszego programu wsparcia, naszej nowelizacji ustawy, dotyczy opieki nad dziećmi do lat trzech. Chcemy poprawić dostępność do miejsc opieki nad małym dzieckiem. Mówimy tu o zmianach, które dotyczą żłobków. Ta, która jest istotna, dotyczy tego, że odstępujemy od wymogu obowiązkowego posiadania dwóch sal na rzecz jednej sali. Wycofaliśmy się z niektórych zmian, które były mocno dyskutowane albo rodziły określone obawy. Wydłużamy okres sprawowania opieki w klubach dziecięcych, wprowadzamy dodatkowe obowiązki związane z normami żywieniowymi, wprowadzamy dodatkowo rady rodziców jako ciała, które będą miały swój udział w tym, jak funkcjonują takie miejsca, wprowadzamy obowiązek sprawdzania w rejestrach sądowych osób, które pracują w żłobkach. Chcę też powiedzieć, że nie jest moim celem, żeby wszystkie polskie dzieci trafiły do żłobków, natomiast chcemy dać Polakom możliwość zapisania dziecka do placówki od pierwszego roku, kiedy przysługuje im prawo do urlopu – powiedziała minister rodziny Elżbieta Rafalska.
Patrz także: Rząd PiS bierze się za zmianę 500 Plus i żłobki. O pieniądze będzie trudniej, o placówki łatwiej
Zaproponowane przez rząd rozwiązania mają ułatwić zakładanie i prowadzenie instytucji opieki nad dzieckiem do lat trzech. Celem tych zmian jest obniżenie kosztów związanych z funkcjonowaniem placówek tak, aby poszły również w dół opłaty związane z opieką nad maluchem. Resort rodziny liczy na to, że poprzez realizację swoich założeń ułatwi Polakom łączenie życia zawodowego z rodzinnym.
- Ta polityka prorodzinna, którą realizuje rząd, jest konsekwentna. (...) Przychodzi czas na kolejne elementy, czyli budowanie usług. Przypomnę, że od września 2017 r. gminy mają co do zasady obowiązek zapewnić miejsca trzyletnim dzieciom w przedszkolach. My, jako ministerstwo rodziny, dokładamy do tego taki element, że chcemy dać Polakom przy tym pierwszym ruchu (...), kiedy mają prawo do urlopu rodzicielskiego, możliwość zapisania dziecka do elastycznej placówki o niewielkiej powierzchni, która zajmie się dzieckiem. Liczy się dla nas element finansowy, ale także element symboliczny. Tak naprawdę osią polityki społecznej rządu jest rodzina – konkludował Bartosz Marczuk.
Przeczytaj: Nie idź na emeryturę! Rząd ochroni pracowników przed zwolnieniem przez 4 lata
Od 2015 r. państwo przeznacza 151 mln zł rocznie na rozwój systemu opieki nad małymi dziećmi w ramach Resortowego programu rozwoju instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3 „MALUCH". Zaproponowany projekt ustawy przewiduje, że co roku dodatkowe 250 mln zł z Funduszu Pracy zostanie przeznaczonych na tworzenie przez 5 lat instytucji opieki nad dziećmi w wieku do lat 3. Kolejne 250 mln zł ma zostać zabezpieczone w rezerwie celowej budżetu państwa. Łącznie rząd pragnie wygospodarować 500 mln zł na rozwój systemu opieki nad najmłodszymi dziećmi.
Wspomniane środki powinny umożliwić finansowanie programu wsparcia aktywizacji zawodowej kobiet, które były zmuszone zrezygnować z pracy, aby sprawować opiekę nad dzieckiem w wieku do lat trzech ze względu na brak instytucji, która zapewniłaby tę opiekę. Zastrzyk finansowy na zwiększenie liczby instytucji opieki nad dziećmi otrzymałyby głównie te gminy, w których utrzymuje się wysoka stopa bezrobocia. Resort rodziny zakłada, że przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2018 roku.
- To rodzice wiedzą najlepiej, co jest dobre dla ich dzieci i to rodzice decydują, czy zostać z dzieckiem w domu, czy też zapisać je do placówki opieki nad małym dzieckiem. Chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, żeby Polacy wreszcie nie musieli zastanawiać się, np. będąc w okresie ciąży, czy zapisać dziecko do żłobka lub miejsca opieki nad maluchem i zapłacić za to 1200 czy 1500 złotych. Ten system, który teraz funkcjonuje, tak naprawdę preferował ludzi, którzy mieszkają w dużych aglomeracjach, którzy dobrze zarabiają i których na to stać. Przypomnijmy, w 70 proc. gmin w ogóle nie ma żadnej placówki opieki nad małym dzieckiem – zaznaczył wiceminister rodziny Bartosz Marczuk.
- Chcemy na tyle poprawić dostępność, żeby to rodzice podejmowali decyzję, czy będą sprawowali opiekę, czy też będą korzystali z miejsc instytucjonalnych bądź innych miejsc opieki nad małym dzieckiem. Dla nas absolutnym priorytetem jest jakość opieki nad małym dzieckiem standard bezpieczeństwa tego dziecka – zaznaczyła minister Rafalska.
Źródło: mat. pras. MRPiPS, konferencja prasowa 7 czerwca 2017 r. w MRPiPS