Wg analiz AirHelp, do samolotów startujących z polskich lotnisk w okresie wielkanocnym w 2022 r. wsiadło 342,6 tys. pasażerów, czyli ponad pięć razy więcej niż rok wcześniej w 2021 roku – w okresie trwającej pandemii, kiedy z polskich lotnisk odleciało 61,4 tys. pasażerów.
Zgodnie z planem z polskich portów wyleciało w okresie wielkanocnym w 2022 roku 232 tys. osób, czyli 67 proc. podróżujących (dla porównania w 2021 roku 55 tys. osób odleciało zgodnie z planem, co stanowi 89 proc. podróżujących). Jednak jak widać, nie wszystkim pasażerom udało się opuścić polskie lotnisko na czas. Ponad 109 tys. pasażerów w 2022 roku (czyli 32 proc. podróżujących w okresie wielkanocnym) musiało zmierzyć się z zakłóceniami – opóźnieniami lotów lub ich odwołaniem (w 2021 r. zakłócony lot miało 6,3 tys. pasażerów, czyli 10 proc. pasażerów). I to właśnie ci pasażerowie powinni zwrócić uwagę na swoje prawa i przywileje w sytuacji, gdy ich lot jest opóźniony lub nawet anulowany. Wg szacunków Ekspertów AirHelp, ponad 3,7 tys. pasażerów podróżujących w 2022 roku w okresie wielkanocnym, zgodnie z unijnymi przepisami chroniącymi prawa pasażerów lotniczych, może ubiegać się o rekompensatę. Rok wcześniej – w 2021 r. takich pasażerów było – ze względu na trwającą pandemię – tylko 624.
– Od lat widzimy, że w okresie wielkanocnym wyraźnie wzrasta zainteresowanie podróżami lotniczymi. Coraz więcej Polaków wsiada do samolotów, aby odwiedzić rodzinę, przyjaciół mieszkających poza Polską lub też wybierają oni kierunki wakacyjne, aby w czasie Świąt odpocząć – wyjaśnia Tomasz Pawliszyn, CEO AirHelp. Odmienną sytuację mieliśmy w 2021 roku – co widać w naszych danych. W drugie podczas pandemii Święta Wielkanocne mieszkańcom Europy wciąż towarzyszyły liczne ograniczenia. Rodziny w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Czechach nie mogły przyjmować gości w swoich domach. W Niemczech i we Włoszech mogli spotkać się członkowie tylko dwóch rodzin. Rządowe obostrzenia obowiązywały w 2021 Polaków, którzy zachęcani byli do spędzania Świąt w gronie najbliższych domowników. Ta nadzwyczajna sytuacja przełożyła się na to, że zdecydowanie rezygnowaliśmy z podróży lotniczych – podsumowuje Tomasz Pawliszyn.
Wśród polskich lotnisk, które rok temu w okresie Wielkanocnym, mogły pochwalić się największą punktualnością mamy trzech liderów. Najwięcej pasażerów wyleciało na czas z lotniska im. Chopina w Warszawie, portu lotniczego w Krakowie oraz portu lotniczego w Gdańsku – odpowiednio: 77,8 tys. podróżujących, 47,9 tys. osób oraz 32,9 tys. pasażerów.
Jednak, zdaniem ekspertów AirHelp, punktualność wylotów w okresie ubiegłorocznych Świąt z polskich lotnisk nie wyglądała wcale dobrze na tle innych krajów Europy. Podczas kiedy w Polsce 32 proc. pasażerów musiało zmierzyć się z zakłóceniami (anulowaniem lub odwołaniem lotu), odsetek pasażerów, którzy zetknęli się z problemami był relatywnie niższy w innych krajach. We Francji wyniósł on 25 proc., w Portugalii – 24 proc., a w Wielkiej Brytanii, w której prawa pasażerów lotniczych są niemal identyczne, jak w krajach Unii Europejskiej, zakłóceń doświadczyło 23 proc. pasażerów. Najmniej pasażerów odczuło zakłócenia w okresie świątecznym na lotniskach w Niemczech i Irlandii – po 18 proc. oraz Hiszpanii – 17 proc.
Wspomnianym pasażerom, zgodnie z unijnymi przepisami (Rozporządzenie (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 11 lutego 2004 r), należy się odszkodowanie za opóźniony lub odwołany lot. W zależności od długości zaplanowanego lotu, wysokość takiej rekompensaty może wynieść od 250 do 600 euro. Co istotne – podróżujący nie powinni mylić wspomnianego odszkodowania z prawem do zwrotu kosztów lotu – jest to osobne prawo każdego pasażera. Jak wskazują badania AirHelp, w praktyce swoje prawa do rekompensaty egzekwuje jednak wyłącznie niewielka część osób, którym takie pieniądze się należą.
Dodatkowo, jak pokazuje Sprawozdanie specjalne 15.2021 Europejskiego Trybunału Obrachunkowego dotyczące praw pasażerów lotniczych w czasie pandemii COVID-19, kryzys wywołany przez pandemię potwierdził, że pasażerowie lotniczy nie byli w pełni informowani o przysługujących im prawach. Jak czytamy w opinii Trybunału, sytuacja kryzysowa uwidoczniła również ograniczenia co do egzekwowania przez państwa członkowskie praw przysługujących pasażerom lotniczym: w pierwszej fazie kryzysu wielu pasażerom nie zwrócono kosztów, a innym pozostawiono wyłącznie możliwość uzyskania bonów podróżnych. Od czerwca 2020 r. linie lotnicze zaczęły zwracać koszty pasażerom, ale ze znacznym opóźnieniem. W momencie przeprowadzania kontroli możliwości uzyskania zwrotu kosztów przez pasażerów pozostawały ograniczone, zarówno gdy w organizację podróży zaangażowali byli pośrednicy (np. biura podróży), jak i w przypadkach, gdy pasażerom narzucono przyjęcie bonów podróżnych.
Źródło: materiały prasowe AirHelp