Barbara Nowacka 2019r.

i

Autor: MAGDA PASIEWICZ/ SUPER EXPRESS Barbara Nowacka 2019r.

Resort edukacji

Wycieczki szkolne pod znakiem zapytania? Podwyżki dla nauczycieli za nadgodziny niepewne

2025-04-01 8:07

Jasna deklaracja minister edukacji Barbary Nowackiej w sprawie wynagrodzeń nauczycieli za wycieczki szkolne wywołała lawinę komentarzy i pytań. Czy szkoły będą miały pieniądze na pokrycie nadgodzin? Czy wycieczki w ogóle się odbędą? Szefowa MEN zapewnia, że resort jest otwarty na dialog i poszukuje rozwiązań, które zadowolą wszystkie strony. Sprawdźmy, co dokładnie powiedziała minister i jakie kroki planuje podjąć rząd w tej sprawie.

Minister Nowacka o wycieczkach szkolnych i wynagrodzeniach nauczycieli

W poniedziałkowej konferencji prasowej minister edukacji Barbara Nowacka odniosła się do kwestii wycieczek szkolnych i wynagradzania nauczycieli za sprawowanie opieki nad uczniami w ich trakcie. Temat ten nabrał szczególnej wagi w kontekście uchwały Sądu Najwyższego z końca lutego, która uznała, że praca nauczyciela ponad normę czasu pracy wynikającą z Karty Nauczyciela jest pracą w godzinach nadliczbowych w rozumieniu Kodeksu Pracy.

Nowacka została zapytana o obawy szkół i samorządów dotyczące braku środków na wypłatę wynagrodzeń za nadgodziny podczas wycieczek, a także o niepokój organizatorów wycieczek, którzy obawiają się, że w związku z nową sytuacją wycieczki nie będą organizowane.

Wielowątkowy problem nadgodzin

Minister podkreśliła, że problem jest bardziej złożony niż tylko kwestia wycieczek. "Jest to wielowątkowy i bardzo skomplikowany temat, ponieważ uchwała Sądu Najwyższego nie dotyczy wyłącznie wycieczek, dotyczy kwestii nadgodzin. Proszę zwrócić uwagę, że w tej chwili nauczyciel pracuje zazwyczaj 18 godzin tablicowych, a cały etat to jest 40 godzin. Kiedy mówimy o rozliczaniu godzin nadliczbowych, mówimy o liczeniu realnie 40 godzin czasu pracy" - wyjaśniła.

Zaznaczyła również, że temat ten był już omawiany ze związkami zawodowymi w ramach zespołu do spraw pragmatyki zawodowej nauczyciela. Podkreśliła, że "Takie mechaniczne liczenie godzin pracy w przypadku nauczycieli jest właściwie niemożliwe i również przez nauczycieli o tyle nieakceptowane, że oznaczałoby, że każda godzina musi być udokumentowana".

Oczekiwanie na uzasadnienie Sądu NajwyższegoKluczowym elementem w rozwiązaniu problemu jest, zdaniem minister, oczekiwanie na pisemne uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego. "W tej chwili czekamy na uzasadnienie sądu, bo tam będą informacje bardzo precyzyjne, w jaki sposób powinniśmy zacząć postępować" - zaznaczyła. Wyjaśniła, że bez tego uzasadnienia ministerstwo nie ma podstaw do podjęcia konkretnych działań.

Zmiany w finansowaniu oświaty

Szefowa MEN przypomniała również o zmianach w systemie finansowania oświaty, które zaszły w ostatnich latach. "W tym roku po raz pierwszy nie ma subwencji oświatowej, a liczone są potrzeby oświatowe i mechanizm wyrównawczy" - powiedziała. Dodała, że Ministerstwo Finansów będzie monitorować funkcjonowanie nowego systemu i wprowadzać korekty w razie potrzeby. "Jako że jest to pierwszy rok działania tego nowego sposobu finansowania oświaty, Ministerstwo Finansów, które jest gospodarzem tej ustawy, będzie podejmowało działania, żeby zobaczyć w ogóle, jak to zafunkcjonowało. I wtedy będą oni w swoich działaniach wprowadzać korekty. Od tego zależy, jakie samorządy będą miały pieniądze i na ile ten tak naprawdę nowy mechanizm się zmieni" - zaznaczyła.

Minister Nowacka zwróciła uwagę na rolę samorządów, dyrektorów szkół i nauczycieli w organizowaniu wycieczek. "Jest pytanie, jak postąpią samorządy, dyrektorzy szkół, jak podejdą nauczyciele do tematu organizowania wycieczek i udziału w nich nauczycieli" - zauważyła.

Gotowość do rozmów i poszukiwania rozwiązań

Zapewniła, że resort edukacji jest otwarty na dialog ze wszystkimi zainteresowanymi stronami. Zapewniła, że resort edukacji jest gotów do rozmów i z samorządami, i ze związkami zawodowymi, żeby to uregulować.

Podkreśliła, że osobiście uważa, że nauczyciele powinni być godziwie wynagradzani. "Ja osobiście uważam, że nauczyciel powinien być opłacany bardzo dobrze, godziwie i sprawiedliwie, i każda praca powinna być w odpowiedni sposób finansowana. Natomiast tutaj otwiera się wielkie pytanie właśnie o liczenie tych godzin. To znaczy, w jaki sposób liczyć czas pracy nauczyciela, poza tym oczywistym czasem tablicowym" - powiedziała.

Konsensus w sprawie wynagrodzeń

Minister wyraziła nadzieję na osiągnięcie konsensusu w sprawie wynagrodzeń nauczycieli za wycieczki. "Jesteśmy otwarci. Bardzo mi zależy, żeby wokół sprawy płacenia za działania nauczycielom był (...) konsensus, by nie dochodziło też do sytuacji, że oto organy prowadzące, czyli samorządy zrezygnują z organizacji wycieczek, dlatego że wycieczki są dla dzieci szansą rozwojową, poznawania świata, dodatkowej, bardzo ciekawej edukacji" - zapewniła.

Podkreśliła, że ważne jest, aby wszystkie strony były usatysfakcjonowane, aby wycieczki mogły się odbywać. "I tu trzeba zadbać o to, by wszyscy byli na tyle usatysfakcjonowani, by wycieczki się odbywały, by było za co, by samorządy finansowały, a nie odeszły od finansowania tej działalności, a nauczyciele, żeby chcieli na wycieczki jeździć" - dodała.

Nauczyciele na wycieczkach jak w delegacji?

Związki zawodowe od dawna zwracają uwagę na problem praw pracowniczych nauczycieli wyjeżdżających na wycieczki szkolne w roli opiekunów. Postulują m.in. uznanie wycieczek za delegacje służbowe oraz uregulowanie kwestii godzin nadliczbowych oraz dobowego i tygodniowego czasu pracy.

Uchwała Sądu Najwyższego z lutego br. dotyczyła tego, czy do nauczycieli, których status reguluje Karta Nauczyciela, mają zastosowanie przepisy Kodeksu Pracy dotyczące godzin nadliczbowych. Pytanie w tej sprawie zostało skierowane do SN przez troje sędziów rozpatrujących skargę kasacyjną w sprawie jednej z nauczycielek, która pozwała liceum za pracę w godzinach nadliczbowych.

Spór prawny wynikał z faktu, że Karta Nauczyciela reguluje kwestię "godzin ponadwymiarowych", ale nie odnosi się do "godzin nadliczbowych" wykraczających poza tygodniową normę czasu pracy. Sędzia SN Piotr Prusinowski, uzasadniając uchwałę, podkreślił, że płacenie za przekroczenie norm czasu pracy jest zasadą w polskim systemie prawnym. "Jak ktoś pracuje dłużej, to polskie prawo pracy mówi mu o tym, że ma prawo do dodatkowej zapłaty lub rozliczenia tych przekroczeń czasem wolnym" - podkreślił.

Reakcja samorządów

Sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego Marek Wójcik zapowiedział, że samorządy będą domagać się od rządu zagwarantowania środków na pokrycie potencjalnych kosztów wejścia w życie wyroku oraz uwzględnienia tych kosztów w ustalaniu potrzeb oświatowych na przyszłość. "Będziemy domagali się w tej kwestii dwóch rzeczy: ze strony rządowej ewidentnie zagwarantowania środków, które pokryją potencjalne koszty wejścia w życie tego wyroku, a także uwzględnienia w ustalaniu potrzeb oświatowych na przyszły czas także dodatkowych wyższych kosztów" - skomentował Marek Wójcik.   

Super Biznes SE Google News
QUIZ PRL. Z czego śmiano się w PRL-u
Pytanie 1 z 10
Co było jednym z tematów, z których najczęściej żartowano w PRL-u?
QUIZ PRL. Z czego śmiano się w PRL-u
Pieniądze to nie wszystko Kazimierz Krupa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze