Nowe stawki opłaty za marnowanie żywności
Do 50 groszy za kilogram z obecnych 10 groszy ma wzrosnąć opłata dla sklepów za marnowaną żywność - wynika z złożeń projektu, o którym poinformowano w wykazie prac legislacyjnych rządu. Do 15 tys. zł ma wzrosnąć też kara za niewniesienie takiej opłaty. Autorem projektu jest ministerstwo rolnictwa.
Celem noweli ma być m.in. ograniczenie marnowania żywności oraz zwiększenie przekazywania żywności przez sprzedawców do organizacji pozarządowych, które zajmują się jej redystrybucją. Nowe prawo ma usunąć również wątpliwości interpretacyjne.
Marnowanie żywności zdefiniowane na nowo
Jak przekazano w wykazie, projektowana nowela ma doprecyzować definicję "marnowania żywności", tak aby odzwierciedlała ona założenie, że "dopóki żywność nie stanie się odpadem, należy podejmować działania, które mają przeciwdziałać jej zmarnowaniu". "Marnowaniem są nie tylko działania, na skutek których żywność jest marnowana, ale także i zaniechania, które doprowadziły do jej przeterminowania" - wskazano.
Sprecyzowana ma zostać też definicja "sprzedawców żywności". "Nowa definicja obejmuje jednostki handlu (także pojedyncze sklepy). Zaproponowany przepis obejmuje wszystkie placówki sieci postanowieniami umowy dotyczącej nieodpłatnego przekazania żywności, co przyczyni się do większej ilości przekazanej żywności. Usunięto kryterium dotyczące przychodów ze sprzedaży (50 proc.)" - wyjaśniono.
Projekt podnosi też kary za niewniesienie opłaty, wniesienie w niepełnej wysokości lub zapłacenie jej nie w terminie. Obecnie jest to od 500 do 10 tys. zł; po zmianie ma być to od 5 tys. do 15 tys. zł.
W 2019 roku uchwalone zostały przepisy ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Sklepy powyżej 250 m kw., których połowa przychodów pochodzi ze sprzedaży żywności, mają m.in. obowiązek zawierać z organizacjami pozarządowymi umowy na nieodpłatne przekazanie niesprzedanej żywności.
Jak wygląda marnowanie nieuszkodzonej żywności w supermarketach?
Mogłoby się wydawać, że na straty trafia tylko żywność przeterminowana lub uszkodzona. Nic bardziej mylnego.
Opakowanie liczy 10 jajek, jedno wypada i się rozbija. Wtedy na straty oddawane jest całe opakowanie tzn. 9 nieuszkodzonych jajek. Podobnie w przypadku uszkodzenia etykiety z kodem kreskowym na nieuszkodzonym słoiku z żywnością.