Zrywki są używane ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem. Ich grubość nie przekracza 15 mikrometrów. Umieszcza się w nich m.in. pieczywo, warzywa i owoce. Tego typu reklamówki charakteryzują się gorszą wytrzymałością i nie nadają się do przenoszenia większych zakupów. Cięższe sprawunki będziemy musieli transportować w materiałowych torbach lub innych siatkach wielokrotnego użytku, chyba że zdecydujemy się na zakup kosztownej foliówki. Ustawa przewiduje, że jej maksymalna cena nie może przekroczyć jednej złotówki. Oznacza to, że nie zawsze zakup reklamówki będzie wiązał się z tak dużym wydatkiem. Dlaczego foliówki podrożeją?
- Prawo unijne nakłada na nas obowiązek wprowadzenia opłaty recyklingowej. Jest ustawa, która mówi, że taka opłata nie może być wyższa od złotówki i nakłada ona na mnie obowiązek wydania rozporządzenia w tej materii – wyjaśniał Jan Szyszko w radiowej Jedynce.
Opłata recyklingowa zasili budżet państwa. Zanim jednak wejdzie w życie, Sejm będzie musiał przegłosować rządowy projekt ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.
Zobacz też: Zakaz sprzedaży plastikowych reklamówek
Przeczytaj także: „Foliówka” za złotówkę. Nowy projekt resortu środowiska
Polecamy: Zakaz sprzedaży plastikowych reklamówek
Oprac. na podst. businessinsider.com.pl