paragon, kasa fiskalna

i

Autor: East News

„Podwyżki za pracę na kasie to efekt programu 500 Plus”

2017-04-10 18:12

Kasjerzy w marketach zarabiają więcej niż pielęgniarki, policjanci czy część urzędników – wskazują eksperci związani z forum Welconomy w Toruniu. Ich zdaniem jest to efekt rządowego programu Rodzina 500 Plus. Poniżej przedstawiamy w całości ciekawą analizę tej sytuacji przesłaną nam przez zespół prasowy organizatorów Forum.

„Dynamicznie rozwijające się sieci handlowe walczą o pracowników, regularnie podnosząc wynagrodzenia. Wojna ta doprowadziła jednak do absurdu – pracownicy branży handlowej zarabiają tyle samo lub nawet więcej od przedstawicieli branż wymagających wyższego wykształcenia i ciągłego podnoszenia kwalifikacji. I tak oto doczekaliśmy czasów, gdy rozpoczynająca pracę kasjerka w dyskoncie zarabia tyle, co pracownicy sektora medycznego.

ZOBACZ TEŻ: Markety i dyskonty podnoszą pensje. Ile można zarobić na kasie? [PODSUMOWANIE]

Do niedawna pracę kasjera uważano za jedną z najbardziej niewdzięcznych (do jego obowiązków należy nie tylko obsługa kasy fiskalnej, ale i rozkładanie towaru czy sprzątanie sklepu), mało ambitnych (nie wymaga szczególnych kwalifikacji) i najsłabiej płatnych. Ten ostatni czynnik ostatnio stał się mocno nieaktualny. W marcu decyzje o podwyżce pensji podjęły sieci Lidl i Kaufland, a od 1 kwietnia wzrosły wynagrodzenia pracujących w Biedronce.

Efekt 500 Plus

Analitycy wskazują, że podwyżki w dużych sieciach handlowych są efektem rządowego programu 500 Plus. Wypłata świadczeń z tego tytułu spowodowała, że wielu młodych rodziców podjęło decyzję o rezygnacji z pracy lub zmniejszeniu wymiaru zatrudnienia. A że na kasie pracują głównie kobiety, pracodawcy, chcąc je zatrzymać, muszą podnosić wynagrodzenia i oferować bogaty pakiet socjalny. - Niezwykle szybko na te oczekiwania pracowników odpowiedziała Biedronka. Sieć w przeciągu roku już trzy razy podnosiła pensje, do tego zatrudnia ludzi w oparciu o umowy o pracę. To świetny sposób na zbudowanie zaufania pracowników do zatrudniającej ich sieci, który przyniesie firmie wymierne korzyści – podkreśla Jacek Janiszewski, ekonomista, organizator Welconomy w Toruniu.

Dynamiczny wzrost pensji w marketach i dyskontach doprowadził jednak do zrównania wynagrodzeń pracowników handlu na najniższych stanowiskach z medianą wynagrodzeń pracowników sektora medycznego – np. pielęgniarek lub pracowników administracji publicznej. A są to przecież zawody wymagające wyższego wykształcenia. Po jednym z protestów pielęgniarzy i pielęgniarek i dyskusji na temat ich zarobków na portalu społecznościowym zaczęli oni publikować swoje paski płac. Oprócz wynagrodzenia podawali dane dotyczące stażu pracy i zdobytego doświadczenia. Ile naprawdę zarabiają? Pielęgniarka z ponad 20-letnim stażem pracy, po studiach, specjalizacji i licznych kursach, m.in. z leczenia ran – 2250 zł netto. Kolejny przykład: magister pielęgniarstwa, który pracuje w zawodzie od 11 lat. Mężczyzna dodatkowo pełni funkcję zastępcy oddziałowej, a wśród ukończonych szkoleń wymienia m.in. kurs endoskopowy – wysokość pensji niecałe 2200 zł.

ZOBACZ TEŻ: Welconomy Forum in Toruń okiem twórcy Jacka Janiszewskiego [WIDEO]

Niższa jest także średnia płac w wielu urzędach państwowych, np. w jednym z inspektoratów ZUS średnia pensja to ok. 2500 zł brutto. W Komendzie Powiatowej w Nidzicy pensja bez dodatków to ok. 1800 zł brutto, a z dodatkami 2300-2400 zł. Na takim samym poziomie kształtują się wynagrodzenia w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim czy Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Nidzicy. Podobnie zarabiają artyści zatrudnieni na etatach w państwowych instytucjach kultury.

Markety kuszą bonusami

A jak kształtują się pensje kasjerów w marketach i dyskontach? Od 1 kwietnia najniższe wynagrodzenie pracownika rozpoczynającego pracę w Biedronce na pełen etat na stanowisku sprzedawca-kasjer wynosi 2450 złotych brutto, kwota ta uwzględnia premię za brak nieplanowanych nieobecności. Kasjer z trzyletnim doświadczeniem otrzyma 2750 zł brutto - przy zatrudnieniu na pełen etat i uwzględnieniu premii za brak nieobecności. Dodatkowo wszyscy zatrudnieni mogą liczyć na premię miesięczną w wysokości do 330 zł brutto. Od marca wzrosły także wynagrodzenia pracowników Lidla (nowo zatrudniony dostanie co najmniej 2550 zł brutto) i Kauflandu (minimum 2600 zł brutto).

Markety i dyskonty kuszą także dodatkowymi bonusami. Ich pracownicy mogą skorzystać z bezpłatnych badań i konsultacji lekarskich, dostają także paczki lub premie świąteczne. Popularne są ubezpieczenia na życie czy dofinansowanie zajęć sportowych. Firmy przygotowują wyprawki dla noworodków i pierwszoklasistów, a np. Biedronka organizuje dwutygodniowe wakacje w górach lub nad morzem dla dzieci najbardziej potrzebujących pracowników. Bezrobocie w Polsce regularnie maleje – w zeszłym tygodniu ministerstwo rodziny poinformowało, że w marcu stopa bezrobocia wyniosła 8,2 proc. i w porównaniu do lutego spadła o 0,3 pkt proc. Wzrost poziomu wynagrodzeń jest właśnie tego efektem. Zdaniem analityków zahamować go może duży napływ pracowników zagranicznych, których oczekiwania płacowe są mimo wszystko niższe”.

Oprac. Piotr Osiński

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze