Marek Belka nie został szefem kredytującego Polskę banku

W środę Rada Gubernatorów w Londynie przedłużyła kadencję Suma Chakrabartieo, który przez ostatnie 4 lata był szefem EBOR. Na objęcie tego stanowiska prezesa banku liczył również kandydat z Polski, prof. Marek Belka.

Nieoficjalnie mówi się, że Chakrabarti zapewnił sobie poparcie wielu krajów, które są udziałowcami banku. A to właśnie ich przedstawiciele tworzą 67-osoby skład rady. Prezes jest wybierany w tajnym głosowaniu zwykłą większością głosów, przy czym ponad połowa przysługujących radzie głosów musi być ważna.

W czerwcu wygaśnie kadencja Marka Belki w Narodowym Banku Polskim. Jego kandydatura na szefa EBOR została złożona w marcu przez wiceministra finansów, Leszka Skibę. Jak zaznaczył przedstawiciel resortu, polski kandydat cieszył się poparciem Niemiec oraz wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Przeczytaj również: Jeden z najbogatszych Polaków w rękach CBA

Sum Chakrabarti ma za sobą przeszłość w brytyjskim Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie odgrywał ważną jak na urzędnika rolę. Reuters podaje, że udało mu się zyskać poparcie wielu kluczowych dla Europy stolic, m.in. Paryża.

Chakrabarti zadeklarował, że w dalszym ciągu będzie starał się rozwiązać kryzys migracyjny, zapowiedział udzielanie wsparcia Grecji i Ukrainie, a także realizację inwestycji w bezpieczeństwo energetyczne i ponadgraniczną infrastrukturę. EBOR posiada obecnie najwyższy rating (AAA), a prezes twierdzi, że zachowanie tej oceny jest dla niego priorytetem. Mówi się, że zasługą Chakrabartiego jest uelastycznienie działalności banku.

Polski kontrkandydat zapowiadał natomiast zacieśnienie współpracy z Komisją Europejską i Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, jak również – zachowanie wysokiej jakości udzielanej pomocy. Gdyby udało mu się objąć stanowisko prezesa, byłby pierwszym w historii mieszkańcem byłego bloku radzieckiego, który tego dokonał.

Może zainteresować cię także: CBA zatrzymało byłą szefową Agencji Rozwoju Przemysłu

Zwycięstwo Chakrabartiego nie było przesądzone, ponieważ za jego prezesury EBOR borykał się z różnego rodzaju problemami. Z uwagi na kryzys na Ukrainie instytucja przestała interesować się rynkiem inwestycyjnym w Rosji.

EBOR (ang. European Bank for Reconstruction and Development, EBRD) został utworzony w 1991 r., po zakończeniu zimnej wojny. Miał wzmocnić konstruowanie nowego ustroju w postradzieckiej Europie Środkowo-Wschodniej. Do udziałowców instytucji należy 65 państw, Unia Europejska i Europejski Bank Inwestycyjny. Wśród udziałowców znajdują się m.in. przedstawiciele Azji i Afryki: Turcja, Mongolia, Maroko, Egipt, Tunezja oraz Jordania. Mniej więcej co drugi udziałowiec zaciągnął kredyt w banku. Wśród największych beneficjentów EBOR znajduje się Polska.

Źródło: polskieradio.pl