Hubert Biskupski

i

Autor: ARCHIWUM

Rządowa schizofrenia

2016-06-21 13:40

Komentarz Huberta Biskupskiego

Jarosław Kaczyński w trakcie kongresu Impact'16 zapowiedział przeprowadzenie IV rewolucji przemysłowej i namaścił na jej przywódcę wicepremiera Morawieckiego. Upraszczając zagadnienie, chodzi o to, by działania rządu doprowadziły m.in. do likwidacji barier ograniczających rozwój przedsiębiorczości, uwolniły energię Polaków
i stworzyły innowacyjną, nowoczesną i konkurencyjną gospodarkę opartą na rodzimym kapitale. A wicepremier Morawiecki dodał, iż nie wystarczy, aby państwo nie przeszkadzało przedsiębiorcom, teraz ma im pomagać. Piękne słowa. Popatrzmy jednak na rzeczywistość. Z jednej strony zapewnia się przedsiębiorców o wsparciu państwa, z drugiej w Ministerstwie Sprawiedliwości powstaje projekt tzw. konfiskaty rozszerzonej. W założeniu przepis ten ma uderzyć tylko w przestępczość zorganizowaną. Ma mieć m.in. prewencyjne znaczenie, by odstraszać osoby wyłudzające VAT. Tyle teoria. W praktyce zaś ofiarami konfiskaty rozszerzonej mogą padać Bogu ducha winni przedsiębiorcy. I nie musi to być zła wola organów ścigania (proszę sobie przypomnieć Romana Kluskę
i to, jak go niszczono), ale zwykła niewiedza. Państwo otrzymuje olbrzymią władzę, której może użyć przeciw prowadzącym działalność gospodarczą.
Innym przykładem traktowania przedsiębiorców en bloc jak potencjalnych przestępców jest przygotowywana w resorcie rolnictwa ustawa o zapobieganiu nieuczciwym praktykom rynkowym stosowanym wobec dostawców produktów spożywczych i rolnych. Nieprecyzyjne zapisy w projekcie i drakońskie kary mogą zostać wykorzystane do niszczenia przedsiębiorców.
Z jednej więc strony mamy słowa i działania Mateusza Morawieckiego i Anny Streżynskiej, z drugiej zaś Zbigniewa Ziobry, Krzysztofa Jurgiela czy Pawła Szałamachy. I jak nie nazwać tego schizofrenią?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze