COVID-19 spowodował, że łańcuch dostaw żywności, obejmujący jej producentów, konsumentów, przetwarzanie i przechowywanie, został znacznie ograniczony. Ograniczenia rosły i środki zaostrzano w miarę rozprzestrzeniania się wirusa i wzrostu liczby przypadków. W najbliższym czasie trzeba będzie ten łańcuch odbudować, co pochłonie spore środki. Pandemia wpłynęła na na sektor zwierząt gospodarskich. Dostęp do pasz był ograniczony, a zdolność produkcyjna spadła, ponieważ wystąpiły problemy logistyczne, a także niedobory siły roboczej. Zablokowanie szlaków transportowych powoduje zniszczenie wypracowanych przez lata łańcuchów dostaw świeżych produktów żywnościowych. Szczególnie dotknęło to producentów produktów, które łatwo się psują i dlatego muszą być sprzedawane, przetwarzane lub przechowywane stosunkowo krótko. Weźmy polski sektor mleczarski. Dla tego sektora najważniejszym partnerem w wymianie międzynarodowej są Niemcy. Zakłócenia w łańcuchu dostaw między Polską a Niemcami, związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, wpływają na cały nasz sektor mleczarski.
Pandemia a popyt na żywność
Dochody, które w pandemii spadły, a także niepewność jutra sprawiły, że ludzie wydają dziś mniej. To z kolei skutkuje zmniejszeniem popytu. Produkcja rolna i sprzedaż spadły. Ludzie często radzili sobie, mając ograniczone dochody, przez stosowanie diety mniej zróżnicowanej niż do tej pory. W wyniku niczym nie popartych obaw, że zwierzęta mogą być nosicielami wirusa, możliwy jest także spadek spożycia białka zwierzęcego. Strach przed zakażeniem spowodował, że ludzie rzadziej chodzili do sklepów, a kupowali głównie produkty przetworzone, które mogli przechowywać dłużej. Czy po pandemii powrócą do swoich wcześniejszych nawyków? To się dopiero okaże. Jednak należy się spodziewać trwałej zmiany sposobu, w jaki ludzie kupują i konsumują żywność. W restauracjach będzie prawdopodobnie mniejszy ruch niż przed pandemią, zwiększą się dostawy do e-commerce oraz nastąpi wzrost konsumpcji w domu. Na produkcję żywności wpłyną utrudnienia w swobodnym przepływie pracowników sezonowych, a to z kolei przełoży się na ceny rynkowe żywności na całym świecie. Fabryki żywności, przestrzegając epidemicznych standardów zdrowotnych, musiały niejednokrotnie zmniejszyć tempo produkcji.
Czy nastąpi kryzys żywnościowy?
Na całym świecie jest wystarczająco dużo żywności, więc nie ma powodu, aby mieć obawy, czy wystarczy jej dla wszystkich. Obecnie zakłócenia w dostępie do żywności są bardzo niewielkie, bo jej podaż była wystarczająca, a rynki okazały się stabilne. Wiele jednak wskazuje na to, że już teraz produkuje się mniej żywności o wysokiej wartości towarowej (owoce i warzywa). Od miesięcy występują spowodowane pandemią zakłócenia w łańcuchach dostaw żywności. Ograniczenia przemieszczania się, ale i niechęć pracowników do wykonywania zadań w takim trybie, jak przed epidemią, mogą utrudniać pracę rolnikom i przetwórcom żywności. Trzeba tu zaznaczyć, że to właśnie ci drudzy zajmują się znaczną większością produktów rolnych, więc tym trudniej będzie im uniknąć sytuacji krytycznych. Kryzys żywnościowy jest możliwy, chyba że zostaną podjęte szybkie działania mające na celu ochronę rolnictwa, utrzymania globalnych łańcuchów dostaw artykułów spożywczych i złagodzenia skutków pandemii w całym systemie żywnościowym.
ZOBACZ: Wielkie otwarcie ogródków restauracyjnych! Z końcem maja otwarta cała gastronomia
Rolnictwo i agrobiznes w nowych czasach
Jak rolnicy i agrobiznes radzą sobie w tej rzeczywistości? Kryzys, który wpływa zarówno na podaż, jak i popyt na żywność, stwarza również nowe możliwości. Widzimy duże zmiany w sposobie, w jaki ludzie robią zakupy, a także w sposobie odżywiania. Technologie cyfrowe są wykorzystywane do tworzenia platform handlu elektronicznego, skracając łańcuchy dostaw poprzez bezpośrednie łączenie rolników z detalistami i klientami, szczególnie na obszarach miejskich i podmiejskich. Rząd i sektor bankowy powinny współpracować w celu złagodzenia zakłóceń poprzez finansowanie mieszane, zapewniając linie kredytowe i programy gwarancji dla małych i średnich przedsiębiorstw. Dobrze byłoby, gdyby dzięki szybkiej bankowości mobilnej banki pomogły ludziom przestrzegać zasad dotyczących fizycznego dystansowania się. Istnieje potrzeba szybkich działań zarówno pod względem polityki, jak i inwestycji. Najlepiej byłoby zbudować zrównoważone systemy rolno-spożywcze, bardziej odporne na kryzysy i wstrząsy. Polityki i plany inwestycyjne muszą być dostosowane do konkretnych realiów i potrzeb w kraju. Takie postępowanie wymaga dobrych danych i szybkiej analizy, która może wskazać problemy i podsunąć możliwe rozwiązania. Niezwykle ważne jest, aby łańcuchy dostaw produktów rolno-spożywczych nadal skutecznie funkcjonowały – szczególnie w okresach blokady – przy jednoczesnym przestrzeganiu środków bezpieczeństwa dotyczących COVID-19. Żywność spełniająca istniejące wymogi bezpieczeństwa musi być w stanie przepływać przez granice. Rolnicy muszą mieć dostęp do środków produkcji, finansowania i rynków, aby móc produkować, zbierać i sprzedawać żywność. Natomiast konsumenci muszą mieć bezpieczny dostęp do zdrowej i niedrogiej żywności.