Chcę ujawnić zarobki prezesów spółek

2014-11-04 3:00

Rozmowa z Włodzimierzem Karpińskim, ministrem skarbu państwa.

- Panie ministrze, Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowało projekt ustawy o nadzorze właścicielskim. Po co nam taka ustawa?

- Zależy mi na uporządkowaniu sfery własności publicznej. I nie chodzi tylko o spółki będące w gestii ministra Skarbu Państwa, ale także o spółki z udziałem Skarbu Państwa, które są nadzorowane przez 11 innych instytucji oraz o spółki prawa handlowego w samorządach.

- Jakie są podstawowe założenia tego projektu?

- Po pierwsze, określony zostanie ład korporacyjny dla spółek z udziałem Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego. Po drugie, chciałbym, żeby wynagrodzenie zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa było w pełni transparentne - powiązane z wielkością firmy, czyli wartością jej majątku i wysokością generowanych przychodów i zysków, powiązane z wydatkami na inwestycje i rozwój, zbenchmarkowane wobec rynku i w końcu, żeby było jawne. Nie chcemy wyważać otwartych drzwi, a jedynie przenieść na nasz grunt rozwiązania sprawdzone w innych europejskich państwach.

- Czyli to koniec tzw. kominówki, która i tak jest skutecznie omijana przez kontrakty menedżerskie, których nie sposób poznać, bo prezesi zasłaniają się tajemnicą handlową?

- Ustawa kominowa reguluje wynagrodzenie zarówno dla małych, czasem kilkuosobowych spółek, jak i dla wielkich holdingów - zatrudniających tysiące osób. To nie jest dobre rozwiązanie, dlatego chcieliśmy od niego odejść.

- W jakich spółkach zostaną ujawnione zarobki członków zarządu?

- We wszystkich z większościowym udziałem Skarbu Państwa oraz w tych, które mają kluczowe znaczenie dla państwa. Transparentność i jawność zarobków w spółkach Skarbu Państwa jest potrzebna - nie tylko z uczciwości wobec obywateli. Dzięki przejrzystym zasadom wynagradzania, wynikającym ze skali prowadzonej działalności oraz ponoszonego ryzyka, Skarb Państwa będzie mógł konkurować na rynku o najbardziej doświadczonych menedżerów i zapewniać najwyższy poziom zarządzania w spółkach, które nierzadko realizują najważniejsze dla Polski projekty. Dobre zarządzanie majątkiem państwowym przynosi efekty. Od 2008 r. wartość akcji Skarbu Państwa w spółkach notowanych na giełdzie wzrosła o ponad 55 proc. Dziś to ponad 100 mld zł.

- Czy wraz z wejściem w życie nowej ustawy skończyłyby się gigantyczne odprawy dla prezesów?

- W kontraktach zawieranych za mojej kadencji nie ma już tych odpraw. I chciałbym, żeby tak zostało.

- Dlaczego z funkcji prezesa Polskich Inwestycji Rozwojowych został odwołany Mariusz Grendowicz? Rada nadzorcza ani słowem nie wspomniała o powodach swojej decyzji.

- To jest pytanie do rady nadzorczej. Jeśli natomiast chodzi o PIR i rolę ministra Skarbu Państwa względem tej spółki, to pewne rzeczy wymagają korekty i wyjaśnienia. PIR jest jednym z elementów całości - czyli programu Inwestycje Polskie. Niestety, w przekazie publicznym ten wielki program został zredukowany niemal wyłącznie do tej spółki.

Tymczasem Inwestycje Polskie jako program składający się z działalności dłużnej i gwarancyjnej BGK oraz filara kapitałowego - czyli PIR - przynosi wymierne efekty. W jego ramach zawarto już 80 transakcji o łącznej wartości 19,4 mld zł. Chodzi nie tylko o olbrzymie inwestycje infrastrukturalne, ale przede wszystkim projekty, które ułatwiają życie Polakom - takie jak kolej metropolitalna czy budowa szkoły i przedszkola w Płocku. Program Inwestycje Polskie to także gwarancje de minimis, z których skorzystało 65 tys. przedsiębiorców. Sam PIR ma na koncie pierwszą umowę. Chodzi o finansowanie zagospodarowania złoża ropy naftowej na Morzu Bałtyckim. Wydobycie z tego złoża sprawi, że nasza krajowa produkcja ropy wzrośnie o 250 tys. ton rocznie. To jedna trzecia naszych obecnych mocy produkcyjnych. Jeśli chodzi o kolejne umowy, to z początkiem przyszłego roku PIR powinien sfinalizować dwie lub trzy. Natomiast do końca 2015 r. ma być już zaangażowany w projekty o wartości około 10 mld zł.

- Rada nadzorcza PIR najwyraźniej nie była jednak zadowolona z tempa prac. W jaki sposób można zintensyfikować te działania?

- Na przykład poprzez właśnie stworzony w ramach Inwestycji Polskich Fundusz Infrastruktury Samorządowej, który pozwoli wzmocnić spółki komunalne i uwolnić pieniądze samorządowe na działalność inwestycyjną. Chcemy w ten sposób wypełnić lukę, która może powstać, kiedy wyczerpią się środki unijne, tak skutecznie wykorzystywane teraz przez samorządowców.

Pracujemy także nad koncepcją, żeby PIR działał jako spółka zarządzającą zamkniętymi funduszami inwestycyjnymi. Poszczególne fundusze byłyby zaś wyspecjalizowane w realizacji projektów w poszczególnych sektorach, na przykład energetyce czy logistyce.

- Na zakończonym w Brukseli szczycie klimatycznym zostały podjęte decyzje, które mogą mieć fundamentalne znaczenie dla polskiej gospodarki. Czy wyrażenie przez nas zgody na redukcję emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. w stosunku do 1990 r. nie jest równoznaczne ze śmiercią wielkich polskich przedsiębiorstw opartych na węglu kamiennym bądź brunatnym?

- Mam pewne wątpliwości związane z propagowaną przez Unię ochroną klimatu, bo w tym procesie nie uczestniczą wielkie gospodarki, takie jak USA, Chiny, Rosja czy Brazylia, odpowiadające za gros emisji CO2. Z drugiej strony środowisko naturalne jest naszym dziedzictwem i trzeba je chronić. Chodzi jednak o to, żeby chroniąc klimat, nie pogrzebać gospodarki. Jestem przekonany, że na brukselskim szczycie udało się nam zapewnić utrzymanie rozwoju polskiej gospodarki. To jest sukces premier Ewy Kopacz i polskiej dyplomacji. Po 2020 r. polski sektor energetyczny będzie mógł korzystać z puli bezpłatnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla. To realne pieniądze dla naszej gospodarki. Spółki Skarbu Państwa będą mogły konsekwentnie realizować wielki program inwestycyjny za ponad 100 mld zł do 2020 r.

Zobacz też: Naucz się prowadzić BIZNES ZA DARMO!

- Czy to nie jest błąd, że otrzymane środki wydamy na zakup zagranicznych technologii zamiast inwestować w rozwój własnych?

- Ależ inwestujemy. Od 25 lat budujemy siłę polskiej gospodarki i już stać nas na inwestycje podnoszące poziom bezpieczeństwa energetycznego. Tworzymy projekty wykorzystania technologii czystego węgla, a np. w Kędzierzynie pracujemy nad stworzeniem poligeneracyjnej elektrowni, która nie będzie emitować CO2.

Istotnym warunkiem rozwoju innowacyjnej gospodarki jest ścisła współpraca kluczowych spółek Skarbu Państwa ze światem nauki. Zależy nam na stworzeniu systemowego rozwiązania w tym zakresie. Chcemy, by to polscy inżynierowie tworzyli technologie wykorzystywane przez polskie spółki.

- Czy program płatnych staży dla absolwentów publicznych wyższych uczelni, które MSP chce uruchomić, ma być taką formą naukowo-przemysłowej współpracy?

- Temu projektowi przyświeca myśl: budujemy wartość polskiej gospodarki, pracuj dla nas! Mam nadzieję, że w przyszłym roku w ramach tego projektu uda się wyłonić stu autorów najlepszych prac magisterskich i inżynierskich, którzy trafią na płatne staże do spółek Skarbu Państwa z perspektywą stałego zatrudnienia.

- Dziękuję za rozmowę.

Najnowsze