chińskie auta

i

Autor: Materiały prasowe

Motoryzacja

Chińskie samochody podbijają serca Polaków. To kwestia ceny?

2024-09-17 1:22

Chińskie samochody zyskują popularność na polskim rynku, na drogach widzimy ich coraz więcej. Auta z Państwa Środka są już nie tylko tańsze od europejskich rywali, i to nawet w obliczu niedawno nałożonych na nie ceł, ale również dobrze wyposażone.

Chińskie samochody dostępne od ręki w ofercie Superauto.pl

Na platformie sprzedażowej Superauto.pl znajdziesz chińskie samochody dostępne od ręki, w bogatej wersji wyposażenia. Trafimy tu m.in. na kilkadziesiąt egzemplarzy różnych modeli MG, BAICa i Omody w różnych wersjach wyposażeniowych i silnikowych. Samochody te są nowe i pochodzą z br. Wybierając ofertę Superauto.pl możemy liczyć na atrakcyjne warunki finansowania w formie leasingu, wynajmu lub kredytu, minimum formalności, dostawę auta pod wskazany adres oraz spore rabaty względem cen katalogowych.

Przewagi chińskich samochodów

W obliczu coraz droższych samochodów europejskich producentów przystępne cenowo i bogato wyposażone chińskie auta stają się naprawdę ciekawą alternatywą (średnia cena nowego auta w Polsce wynosi obecnie 180 288 zł). Są średnio o 30 proc. tańsze niż europejscy rywale, do tego nie odstają od nich poziomem wyposażenia. Kolejną kwestią jest jakość wykończenia - ta uległa znacznej poprawie względem chińskich samochodów sprzed kilkunastu czy nawet kilku lat - trudno już nazywać te auta tandetnymi i jednorazowymi. Obecne konstrukcje absolutnie nie mają się już czego wstydzić w starciu z europejskimi rywalami, a pod pewnymi względami nawet je przebijają.

- Chińska motoryzacja bardzo dobrze odrobiła lekcję sprzed kilkunastu lat. Wtedy branża automotive w Państwie Środka w dużej mierze opierała się na kupowaniu samochodów produkcji europejskiej, rozkładaniu ich na czynniki pierwsze i tworzeniu na ich bazie prototypów aut własnej produkcji. Następnie taka podróbka jak np. Shuanghuan SCEO, lądowała na ulicy i bardzo szybko okazywał się nieudaną kopią. Model Shuanghuan SCEO był akurat nieudolną próbą odwzorowania BMW X5. Od tamtej pory wiele się zmieniło, ponieważ auta z Chin aktualnie posiadają nie tylko świetny design, ale również najlepszą technologię jeśli chodzi o samochody z napędem elektrycznym. Warto tu przypomnieć, że nawet Tesla kupuje baterie produkcji chińskiej. Do tego dochodzą konkurencyjne ceny. Myślę, że samochody z Chin w ciągu kilku lat zwiększą swój udział nie tylko w naszym kraju, ale na całym świecie – komentuje Bartosz Chojnacki, wiceprezes Superauto.pl.

Ile kosztują chińskie samochody i co dostajemy w zamian?

Przykładowo marka MG oferuje blisko 200-konną miejską hybrydę MG3 Hybrid+ za niecałe 90 000 zł, podczas gdy 130-konna Toyota Yaris Hybrid kosztuje katalogowo blisko 130 000 zł. Kolejnym przykładem jest BAIC Beijng 7, komfortowy SUV klasy średniej z silnikiem benzynowym, którego wyceniono na 162 900 zł, podczas gdy za podobnie skonfigurowaną Skodę Kodiaq musimy dać ponad 220 000 zł. Ciekawym przykładem jest też Omoda 5, czyli klasyczny kompaktowy SUV o nowoczesnej, dynamicznej stylistyce, który w naprawdę bogato wyposażonej wersji Premium z silnikiem benzynowym 1.6 T-GDI o mocy 147 KM i 7-stopniową przekładnią dwusprzęgłową kosztuje raptem 129 500 zł. Dla porównania podobnie wyposażony Nissan Qashqai 1.3 TCe 158 Xtronic Tekna kosztuje 181 000 zł, zaś Skoda Karoq 1.5 TSI aż 186 000 zł.

Jeśli chodzi o wyposażenie chińskich samochodów to na przykładzie Omody 5 Premium możemy zobaczyć jak wiele ma do zaoferowania. Wyposażenie standardowe Omody 5 obejmuje m.in.: zaawansowane funkcje bezpieczeństwa, takie jak monitorowanie martwego pola, Lane Assist, ostrzeganie o ruchu poprzecznym z tyłu, system monitorowania uwagi kierowcy, aktywny tempomat oraz asystenta jazdy w korku. Dodatkowo wyposażony jest w kamerę 360 stopni, reflektory LED, bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto, podgrzewane i wentylowane fotele, elektrycznie sterowaną klapę bagażnika, 12,3-calowy dotykowy ekran infotainment, 18-calowe alufelgi oraz tapicerkę z ekoskóry.

Tak naprawdę w cenie miejskiego crossovera otrzymujemy bogato wyposażonego i nowoczesnego kompaktowego SUV-a z silnikiem benzynowym i przekładnią automatyczną. Kolejnym atutem chińskich samochodów jest długi czas gwarancji. W przypadku Omody wynosi on 7 lat lub 150 000 km. Taki sam czas gwaranci na swoje samochody oferuje marka MG. Z kolei BAIC obejmuje swoje samochody gwarancją na 5 lat lub 100 000 km.Istotny jest również fakt, że nie musimy się martwić dostępność o sieci serwisowych, ponieważ w przypadku każdej z tych marek już teraz znajdziemy serwisy w największych miastach Polski. Co więcej, plany zakładają, że w najbliższej przyszłości sieć serwisowa chińskich samochodów będzie się sukcesywnie rozszerzać o kolejne miasta.

Cła Chińczykom niestraszne

Nawet w obliczu wprowadzonych niedawno przez Komisję Europejską ceł antysubsydyjnych na samochody elektryczne wyprodukowane w Chinach ceny chińskich elektryków pozostają na znacznie niższym niż w przypadku europejskich aut poziomie. W efekcie na największe chińskie koncerny eksportujące auta elektryczne do UE nałożono następujące cła:

  • BYD - 17,4 proc.
  • Geely - 19,9 proc.
  • SAIC - 37,6 proc.

Mimo to ceny elektryków od chińskich koncernów nie wzrosły w znaczący sposób. Przykładowo MG4 przed wprowadzeniem ceł startowało od 125 200 zł, a obecnie kosztuje ono 130 900 zł, czyli raptem o 5700 zł więcej. To wciąż znacznie mniej niż produkowany w Niemczech Volkswagen ID.3, którego cena startuje od 171 000 zł.

Norma Euro VII szansą dla chińskich koncernów?

W obliczu nadchodzącej normy Euro VII koncerny chińskie zyskają kolejną przewagę, gdyż obecnie tylko Geely (właściciel m.in. Volvo) i SAIC Group (właściciel MG i Maxusa) spełniają wspomnianą normę. Reszta producentów może być objęta sporymi karami, co oczywiście odbije się na cenach nowych aut.

Chińskie samochody coraz popularniejsze w Polsce

Popularność chińskich samochodów w Polsce potwierdzają zresztą statystyki. Udział chińskich marek stale rośnie i według Samaru w czerwcu wyniósł on 2,8 proc., z czego 2,33 proc. stanowiły samochody marki MG (1169 szt. w czerwcu), wyprzedzając takie marki jak Peugeot, Citroen, Opel czy Nissan, co dało MG 16. pozycję na polskim rynku nowych aut. Bardzo dobrze radzi sobie również BAIC, który ze sprzedażą w czerwcu na poziomie 153 szt., wyprzedzając m.in. Alfę Romeo czy Mitsubishi. 41 egzemplarzy zarejestrowała w czerwcu też Omoda. Z kolei od stycznia do sierpnia zarejestrowano 2407 samochodów marki MG, co daje jej 14. miejsce wśród najpopularniejszych marek w Polsce. Co prawda obecnie zamrożono dopłaty do aut elektrycznych, a zatem sprzedaż takich modeli jak MG4 czy innych elektryków może spaść, jednak chińscy producenci wzbogacają swoje gamy o modele z napędem spalinowym i hybrydowym, w tym o hybrydy plug-in o zasięgu na prądzie przekraczającym 100 km (np. nowe MG HS).

Podsumowanie

Podsumowując, chińskie samochody mają sporo atutów w porównaniu z europejskimi rywalami, a w obliczu nadchodzącej normy Euro VII powinny zyskać jeszcze więcej atutów. Minęły już czasy, gdy chińskie auta były powodem do drwin. Obecnie nie mają już się czego wstydzić, co więcej posiadają znacznie więcej atutów niż tylko atrakcyjną cenę. W dodatku ich oferta jest naprawdę bogata, począwszy od silników spalinowych, aż po zaawansowane hybrydy plug-in i przystępne cenowo elektryki o rozsądnym zasięgu. W dodatku już w standardzie możemy liczyć na bogate wyposażenie. Dzięki długiej gwarancji i stale rozwijającej się sieci serwisowej chińskie auta nie powinny też budzić obaw na przyszłość. Nawet wprowadzone przez Komisję Europejską cła nie zaszkodziły atrakcyjności oferty chińskich marek.

QUIZ PRL. Tajemnice Fiata 126p. Pamiętasz podróże kultowym autem?

Pytanie 1 z 10
Aby uruchomić szwankujący silnik malucha najczęściej:
Najnowsze