Na to pytanie nie można udzielić prostej odpowiedzi „tak” lub „nie”. Przepisy w tej kwestii, jak wskazuje „Rzeczpospolita”, są bowiem dosyć zawiłe. Ogółem nie ma paragrafów, które nakładałyby jakąkolwiek odpowiedzialność karną na hotelarza za kradzież rzeczy jego gościa. Trzeba by mu udowodnić, że przyczynił się do przestępstwa, na przykład przez zaniechanie, ale to nie jest taka prosta sprawa – właściciel hotelu musiałby bowiem współpracować ze złodziejem, a taka sytuacja wydaje się wręcz kuriozalna.
ZOBACZ TEŻ: TOP 5 najbardziej zuchwałych kradzieży obrazów w historii!
Nie jest jednak tak, że hotel w ogóle za rzeczy gościa nie odpowiada. Odpowiedzialność taka jest wliczona w ryzyko związane z prowadzonym biznesem, a gość hotelu ma prawo do tego, aby jego bagaże były dobrze zabezpieczone. Jeśli hotelowi natychmiast zgłosi się na piśmie kradzież lub zniszczenie bagażu, przysługuje nam odszkodowanie. Nie może być ono jednak wyższe niż cena doby hotelowej pomnożona przez sto, a w przypadku pojedynczej utraconej rzeczy przez pięćdziesiąt.
ZOBACZ TEŻ: 10 lat więzienia za kradzież kawałka pizzy
Odszkodowania, oczywiście, nie dostaniemy, jeśli hotel wykaże, że zostaliśmy okradzeni przez naszą nieroztropność, bo np. nie zamknęliśmy pokoju. Wspomniane w poprzednim akapicie ograniczenia w wypłacie odszkodowania nie obowiązują z kolei, jeśli zaginął nam powierzony hotelowi przedmiot, np. zdeponowany w hotelowym sejfie. Na koniec warto pamiętać, że w krajach europejskich roszczenia wobec hotelu przedawniają się po roku od jego opuszczenia przez gościa.
Źródło: rp.pl
Ukradli ci rzeczy z hotelu? Zobacz, czy możesz żądać odszkodowania
2017-07-21
17:06
Kiedy jedziemy na wakacje, przeważnie mamy ze sobą sporo bagażu. Idealnie byłoby, gdyby wrócił on z nami do domu w takim stanie, w jakim go z niego zabraliśmy. Co jednak, jeśli na przykład nasze rzeczy zostaną skradzione z hotelu? Czy jego właściciel ma obowiązek zapłacenia nam odszkodowania?