Włamanie miało miejsce między 17 a 19 kwietnia tego roku, podczas gdy oficjalny komunikat Sony miał miejsce dopiero 6 dni później, 25 kwietnia. Niektórzy właściciele PlayStation twierdzą, że to bardzo długi okres - inni podkreślają, że przecież o wielu włamaniach w ogóle nie słyszymy.
Sieci PSN i Qriosity zostały zablokowane. Ludzie nie mogą grać, użytkownicy nie są w stanie kupować nowych gier.
Złe wieści
Internetowi złodzieje ukradli wszystkie dane na temat kont: loginy, hasła, adresy e-mail, adresy korespondencyjne, numery kart kredytowych. Sony zaleca, by zastrzegać karty kredytowe albo przynajmniej obserwować uważnie wyciągi z konta, czy nie pojawiły się na nich niespodziewane wydatki.
Patrz też: Twój iPhone i iPad CIĘ ŚLEDZĄ
Internauci już dziś donoszą, że z ich kont znikają pieniądze, bo ktoś zapłacił ich kartą (numerem karty) za zakupy w sieci. Obwiniają wyciek danych z sieci PlayStation Network. Z drugiej strony specjaliści ds. zabezpieczeń twierdzą, że tak naprawdę już dawno wykradziono wszystkie numery kart kredytowych. To że nie wszystkim giną pieniądze bierze się tylko z faktu, że złodzieje jeszcze nie zdołali dojść do nich na liście.
Specjaliści pocieszają
Analitycy z branży pocieszają, że włamanie dotyczyło sieci związanej z konsolą. Dlatego niewykluczone, że ktoś wykonał je dla zabawy. "Prawdziwi" złodzieje atakowali zwykle instytucje finansowe, w ostateczności - organy rządowe.