– Kobiety w Polsce ze względu na szereg czynników socjologicznych, politycznych i prawnych, mają bardzo utrudniony dostęp do antykoncepcji. To oznacza, że przeciętna Polka, która chce kontrolować swoją rozrodczość, znajduje się często w sytuacji bez wyjścia – wyjaśnia dr. Hannes Lewné, doktor nauk medycznych i CEO Prev. – Nasza aplikacja jest rozwiązaniem dla problemów Polek, które muszą zmagać się z wyzwa-niami, które rzadko występują w innych krajach UE – dodaje.
W Polsce środki antykoncepcyjne są dostępne nie u lekarza pierwszego kontaktu, a u lekarza ginekologa. Pandemia tylko nasiliła problem, ponieważ dodatkowo spotęgowała kolejki do lekarzy. – Utrudniony dostęp do antykoncepcji w Polsce chociaż ma głównie wymiar ekonomiczny, jednak nie dotyczy jedynie mieszkanek wsi i małych miast czy kobiet o niskich dochodach. Rzeczywista skala problemu jest dużo większa, ponieważ ograniczenia mają także źródła w uwarunkowaniach medycznych, społecznych, kulturowych i religijnych – komentuje Urszula Nowakowska, prezeska fundacji Centrum Praw Kobiet. – Tylko 15 procent Polek stosuje aktualnie doustną antykoncepcję hormonalną, a ponad 50 procent nie stosuje żadnej antykoncepcji. W przypadku wielu kobiet jest to efekt wykluczenia z dostępu do nowoczesnej antykoncepcji – dodaje. – To ogromny problem niosący za sobą poważne konsekwencje psychologiczne, zdrowotne, społeczne oraz ekonomiczne - zauważa.
ZOBACZ: Pracownicy ZUS narzekają na pensję i brak klimatyzacji. Kto wypłaci 500 plus i emerytury?
Aplikacja Prev. oferuje szeroki wybór tabletek antykoncepcyjnych, starannie dobranych przez lekarzy zgodnie z międzynarodowymi wytycznymi medycznymi oraz dostarcza je w ciągu kilku dni na nasz domowy adres w modelu subskrypcyjnym. Dla przeciętnej Polki to gigantyczne ułatwienie. – Nie musi zapisywać się na wizytę do ginekologa, czekać na nią, a potem iść do apteki by uzyskać przepisane środki antykoncepcyjne, jeśli będzie miała szczęście trafić na liberalnie światopoglądowego farmaceutę. Zanim jednak będzie mogła zamówić pigułkę, odpowie na obszerny zestaw pytań, aby upewnić się, że ich stosowanie jest dla niej bezpieczne. Współpracujący z nami lekarze zapoznają się z odpowiedziami na te pytania przed wystawieniem recepty. W razie potrzeby lekarz zasugeruje również inną tabletkę, która może być bardziej odpowiednia – wyjaśnia Dr. Hannes Lewné.
Usługa to koszt 50 zł miesięcznie. Obejmuje receptę, tabletki i dostawę do domu. To rozwiązanie jest więc tanie w porównaniu z innymi sposobami uzyskania pigułki antykoncepcyjnej.
Co więcej, przez najbliższy ponad miesiąc (do 31 sierpnia 2021), w związku z wprowadzeniem usługi w Polsce, 35 100 Polek otrzyma miesięczną bezpłatną subskrypcję. Dlaczego akurat 35 100 Polek? – Chcemy zwrócić uwagę na skalę problemu w Polsce. Fakt, że tylko 35,1 procent Polek ma regularny dostęp do antykoncepcji, jest naprawdę niepokojącą statystyką i naszą misją jest to zmienić. Chcemy naszymi działaniami rozpocząć również otwartą dyskusję na ten temat w Polsce – komentuje Dr. Hannes Lewné.v. Aby dołączyć się do dyskusji w social mediach, wystarczy użyć hasztagu #kliknijpopigulke.
W celu uzyskania miesięcznego zaopatrzenia w tabletki antykoncepcyjne należy podzielić się własnymi doświadczeniami oraz wyrazić swoją opinię na temat dostępu do antykoncepcji i wysłać wiadomość do marki Prev. przy pomocy formularza kontaktowego w serwisie www.thisisprev.pl/. Wszystkie osoby kontaktujące się za pośrednictwem formularza otrzymają zwrot pieniędzy za pierwszy miesiąc- bez względu na to, czy są to aktualni użytkownicy czy nowi.
Przesłane historie oraz opinie Polek zostaną anonimowo opublikowane w serwisie internetowym oraz na kanałach social media aplikacji po to, aby budować świadomość problemu i edukować na temat nowoczesnej antykoncepcji. – Podobne rozwiązania z obszaru e-health są już dostępne na rynku amerykańskim oraz niektórych rynkach europejskich, teraz czas na Polki -– komentuje Dr. Hannes Lewné.
– Brak dostępu do antykoncepcji oznacza dla kobiet niemożność pełnego decydowania o swoim ciele. Dla wielu związków jest to równoznaczne z brakiem prawa do świadomego planowania rodziny, co niesie poważne konsekwencje psychologiczne dla par i ich rodzin: takie jak problemy finansowe, konflikty, uzależnienia czy rozwody. Aplikacja może być skutecznym rozwiązaniem na opisane problemy, ułatwiając świadome planowanie ciąży – komentuje psycholog Anna Białous-Griffiths.
– Oficjalna polityka prourodzeniowa polskich władz w praktyce sprowadza się do przymusu rodzenia, bez względu na okoliczności i utrudniania kobietom podejmowania decyzji o tym, czy i kiedy chcą zostać matkami. Statystyki nie pozostawiają złudzeń: w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci, a Polki coraz rzadziej decydują się na rodzicielstwo. Brakuje zapewnienia kobietom bezpieczeństwa w życiu domowym i publicznym, poszanowania pełni praw reprodukcyjnych, w tym gwarancji dostępu do taniej antykoncepcji, także awaryjnej, oraz badań ginekologicznych. Polityka prorodzinna nastawiona na partnerski model związku wychowującego dzieci pozwoliłaby kobietom podejmować niezależne decyzje na temat rodzicielstwa – podsumowuje Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet.