Jak możemy przeczytać na stronie antyweb.pl misją ma być: „Sprawdź kto będzie w twoim mieście. Poznaj atrakcyjne osoby, które nie znają twoich znajomych. pełna dyskrecja w zasięgu ręki.” Serwis oraz aplikacja nadal nie wystartowały.
I tutaj jest może delikatnie, ale są przynajmniej dwa powody świadczące o konkretnym przeznaczeniu serwisu. Nazwa, której pierwszy człon mówi – „Ero”, kojarzy się jednoznacznie ze słowem „erotyczne” (słowo „trip” oznacza wyjazd/podróż przyp. red.). Raczej nie jest to nawiązanie do komedii o podróży przez Europę – „Eurotrip”. Druga to logo firmy, którego litera „R” wygląda jak para podczas stosunku seksualnego.
Zobacz także: Formuła 1 straci piękno. Kibice będą zszokowani! [GALERIA]
Sposób działania nie jest jeszcze dokładnie wyjaśniony, ale według serwisu antyweb.pl założenie ma być takie, że osoba udająca się w podróż będzie zaznaczać miejsca, które odwiedzi. Później sprawa leży w rękach osoby, która dowie się, że nadjeżdża ktoś chętny na spotkanie… W teorii narzędzie może być popularne wśród osób, które są w ciągłej podróży, a to jednoznacznie przywodzi na myśl delegacje służbowe, wyjazdy marketingowe itp. itd... Wszystko ma być anonimowe, ale też wszyscy wiemy, że w sieci nie ma czegoś takiego jak kompletna anonimowość…