W związku z tym, że informacja o złamaniu zabezpieczeń telefonu, którym posługiwał się zamachowiec została podana do publicznej wiadomości, rozprawa z udziałem przedstawicieli Apple i FBI, którą przewidziano na wtorek w Riverside w Kalifornii, została odwołana. Odwołana rozprawa dotyczyć miała złożonego przez firmę Apple odwołania od decyzji sędziego Sheri Pyma z Kaliforni która nakazywałaby firmie Apple opracowanie programu, który umożliwiałby agentom FBI zbadanie zawartości iPhone'a 5C, jakim posługiwał się Syed Rizwan Farook, jeden z zamachowców, którzy dokonali masakry 2 grudnia 2015 roku w San Bernardino, gdzie zginęło 14 osób.
Zobacz też: Nowe iPhone’y SE i iPad Pro już w sprzedaży. ZOBACZ CENY!
Przedstawiciele FBI oraz sąd są zdania, że za atakiem stało Państwo Islamskie. Apple tłumaczył się wyrokiem jaki zapadł w podobnej nieco sprawie, gdy w marcu br. sędzia sądu federalnego mieście orzekł, że firma Apple nie jest zobowiązana do pomocy federalnej agencji bezpieczeństwa, jeśli miałoby to być wbrew jej woli i nie musi odblokować dostępu do telefonu osobistego osoby, jaką podejrzewano o handel narkotykami.
W poniedziałek opublikowany został w amerykańskiej prasie artykuł, że grupa naukowców z Uniwersytetu Johna Hopkinsa w Baltimore udowodniła, że do programu aplikacji iMessage wkradł się błąd na poziomie kodu źródłowego tzw. bug, który otwiera drogę do złamania zabezpieczeń. Ów artykuł opublikowano dopiero po wprowadzaniu i rozesłaniu aktualizacji przez Apple.
źródło: tvn24bis.pl