Meta wprowadza reklamy do WhatsAppa. Jak to będzie wyglądało w praktyce?

2025-06-17 9:59

Reklamy w WhatsAppie stają się faktem. Meta, właściciel popularnego komunikatora, ogłosiła, że po raz pierwszy pojawią się one w zakładce "Aktualizacje", docierając do 1,5 miliarda użytkowników dziennie. To kluczowy element strategii Meta WhatsApp monetyzacja, mającej na celu generowanie nowych przychodów w obliczu intensywnych inwestycji firmy w sztuczną inteligencję. Dodatkowo, twórcy treści zyskają możliwość oferowania płatnych subskrypcji.

Zuckerberg, Whatsapp i pieniądze

i

Autor: AP (2), Shutterstock

Spis treści

  1. Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
  2. Kiedy i gdzie zobaczymy reklamy w WhatsAppie? Meta ujawnia plany monetyzacji
  3. Jakie nowe funkcje monetyzacyjne pojawią się w WhatsAppie oprócz reklam?
  4. Czy reklamy w WhatsAppie naruszą naszą prywatność? Deklaracje Mety
  5. Dlaczego Meta tak długo zwlekała z reklamami w WhatsAppie?
Super Biznes SE Google News

Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:

  • Pierwsze w historii reklamy w komunikatorze WhatsApp, wprowadzane przez Meta.
  • Wyświetlanie reklam w zakładce "Aktualizacje", oddzielonej od prywatnych czatów, z której korzysta 1,5 mld osób dziennie.
  • Możliwość płatnej promocji Kanałów dla firm i wprowadzenie płatnych subskrypcji dla twórców, z przyszłą 10% prowizją dla Mety.
  • Poszukiwanie nowych źródeł dochodu przez Metę w związku z dużymi inwestycjami w AI, np. umową o wartości 14,3 mld USD ze Scale AI.

Kiedy i gdzie zobaczymy reklamy w WhatsAppie? Meta ujawnia plany monetyzacji

Meta, gigant technologiczny stojący za Facebookiem i Instagramem, po raz pierwszy w historii zdecydowała się na wprowadzenie reklam do swojego popularnego komunikatora WhatsApp. Jak podaje agencja Bloomberg, jest to odpowiedź na rosnące potrzeby finansowe firmy, związane z intensywnymi inwestycjami w rozwój sztucznej inteligencji oraz inne długofalowe projekty technologiczne. Reklamy w WhatsAppie będą wyświetlane w specjalnie wydzielonej przestrzeni – zakładce „Aktualizacje”, która jest oddzielona od prywatnych konwersacji użytkowników. W tej sekcji użytkownicy przeglądają między innymi znikające „Statusy”, będące odpowiednikiem instagramowych Stories. Według danych udostępnionych przez Metę, z tej funkcji korzysta codziennie aż 1,5 miliarda osób, co czyni ją niezwykle atrakcyjnym miejscem dla reklamodawców.

Decyzja o monetyzacji WhatsAppa poprzez reklamy jest bezpośrednio powiązana z ambitnymi planami inwestycyjnymi Mety. Firma w ostatnim czasie mocno angażuje się w rozwój generatywnej sztucznej inteligencji i zaawansowanych modeli językowych. Przykładem może być niedawna umowa o wartości 14,3 mld USD, na mocy której Meta przejmie 49 proc. udziałów w Scale AI – startupie specjalizującym się w przygotowywaniu danych niezbędnych do trenowania systemów AI. Tak znaczące wydatki skłaniają Metę do poszukiwania nowych, stabilnych źródeł dochodu, a WhatsApp, dotychczas niegenerujący dużych przychodów, ma stać się ważnym elementem tej strategii biznesowej.

Jakie nowe funkcje monetyzacyjne pojawią się w WhatsAppie oprócz reklam?

Wprowadzenie reklam to nie jedyna zmiana, jaką Meta planuje w kontekście generowania przychodów z WhatsAppa. Reklamodawcy zyskają możliwość płatnego promowania swoich Kanałów – funkcji, która pozwala firmom i twórcom treści docierać do szerokich grup odbiorców. Dzięki tej opcji, ich treści będą mogły uzyskać lepszą widoczność w strategicznie ważnej zakładce „Aktualizacje”, co bezpośrednio przełoży się na zasięgi. To otwiera nowe perspektywy dla marketingu i komunikacji biznesowej w ramach popularnego komunikatora.

Kolejną istotną nowością, która wpłynie na ekosystem WhatsAppa, jest wprowadzenie funkcji subskrypcji w obrębie Kanałów. Dzięki nowej opcji subskrypcje WhatsApp, twórcy treści będą mogli oferować swoim odbiorcom dostęp do ekskluzywnych, płatnych materiałów. Jak zapowiedziała Alice Newton Rex, wiceprezeska ds. produktu w WhatsAppie, na początkowym etapie Meta nie będzie pobierać żadnej prowizji od tych transakcji. Jest to ukłon w stronę twórców, mający na celu zachęcenie ich do korzystania z nowej funkcji. Jednak w przyszłości firma planuje zatrzymywać 10 proc. z każdej subskrypcji, co jasno pokazuje długoterminowy plan na Meta WhatsApp monetyzacja również poprzez ten model biznesowy. Ta zmiana może znacząco wpłynąć na sposób, w jaki twórcy cyfrowi będą wykorzystywać WhatsAppa do budowania społeczności i zarabiania na swojej pracy.

Selfie na polu makowym. Czerwcowy hit instagrama

Czy reklamy w WhatsAppie naruszą naszą prywatność? Deklaracje Mety

Kwestia prywatności od zawsze była centralnym punktem dyskusji wokół WhatsAppa, zwłaszcza od momentu przejęcia komunikatora przez Facebooka (obecnie Meta) w 2014 roku. Wprowadzenie reklam w WhatsAppie naturalnie rodzi pytania o bezpieczeństwo danych i zakres ich wykorzystania do targetowania. Meta zdaje sobie sprawę z tych obaw i deklaruje, że nowe formy monetyzacji nie będą naruszać prywatności użytkowników w sposób, który mógłby budzić kontrowersje. Firma podkreśla, że wszystkie prywatne wiadomości w WhatsAppie nadal są i będą szyfrowane metodą end-to-end, co oznacza, że dostęp do ich treści mają wyłącznie nadawca i odbiorca.

Meta zapewnia, że targetowanie reklam w WhatsAppie będzie opierać się wyłącznie na ogólnych danych, takich jak przybliżona lokalizacja użytkownika (np. miasto), używany język aplikacji czy Kanały, które użytkownik subskrybuje. Co istotne, firma twierdzi, że informacje z połączonych kont na Facebooku czy Instagramie nie będą wykorzystywane do personalizacji reklam w WhatsAppie, chyba że użytkownik sam wyraźnie zdecyduje się na powiązanie swoich kont między platformami i udzieli odpowiednich zgód. Te zapewnienia są kluczowe dla utrzymania zaufania użytkowników, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych obietnic założycieli WhatsAppa, Jana Kouma i Briana Actona, którzy zarzekali się, że reklamy nigdy nie trafią do prywatnych czatów – obaj opuścili firmę odpowiednio w 2017 i 2018 roku, co mogło otworzyć drogę do zmian w strategii Meta WhatsApp monetyzacja.

Dlaczego Meta tak długo zwlekała z reklamami w WhatsAppie?

Decyzja o wprowadzeniu reklam do WhatsAppa jest znaczącym krokiem dla Mety, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak długo firma zwlekała z bezpośrednią komercjalizacją tego popularnego komunikatora. WhatsApp został przejęty przez Facebooka (obecnie Meta) już w 2014 roku za imponującą kwotę 19 mld USD, jednak przez lata Meta podchodziła do jego monetyzacji bardzo ostrożnie, głównie ze względu na silny nacisk na prywatny charakter aplikacji i obawy przed negatywną reakcją użytkowników. Zamiast implementować reklamy bezpośrednio w czatach, co od początku budziło sprzeciw założycieli komunikatora, firma skupiała się na rozwijaniu funkcji przeznaczonych dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Strategia Meta WhatsApp monetyzacja koncentrowała się dotychczas na narzędziach takich jak płatności cyfrowe czy funkcje zakupowe, które zyskiwały na popularności szczególnie w krajach takich jak Indie i Brazylia, gdzie WhatsApp pełni rolę nie tylko komunikatora, ale wręcz podstawowego narzędzia do interakcji z biznesem i codziennych spraw. Mimo że rozwój systemu płatności w WhatsAppie napotykał na przeszkody regulacyjne w niektórych regionach, Meta i tak czerpała znaczące zyski dzięki reklamom na Facebooku i Instagramie, które często przekierowywały użytkowników bezpośrednio do czatu w WhatsAppie, umożliwiając firmom kontakt z klientami. Firmy mogły również wykupywać dostęp do osób, które wyraziły zgodę na bezpośredni kontakt. Wprowadzenie reklam w WhatsAppie w zakładce "Aktualizacje" sygnalizuje zmianę tej ostrożnej strategii i próbę bardziej bezpośredniego przekształcenia ogromnej bazy użytkowników komunikatora w źródło przychodów reklamowych, co jest kluczowe w obliczu wielomiliardowych inwestycji Mety w nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja.

QUIZ PRL. Czy pamiętasz te gadżety? Wyzwanie nawet dla tych, którzy dorastali w PRL
Pytanie 1 z 10
W której dekadzie XX w. Frania, pierwsza polska pralka, zawitała do przeciętnego Kowalskiego?
QUIZ PRL. Czy pamiętasz te gadżety? Wyzwanie dla tych, którzy dorastali w PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki