Producentem telefonów jest firma BIC, potentat w dziedzinie jednorazówek, takich jak zapalniczki, długopisy czy maszynki do golenia. Jednorazowe telefony są proste, stosunkowo niedrogie i łatwe w obsłudze. Każdy ma jaskrawą obudowę - pomarańczową lub jasnozieloną. W cenie aparatu jest 60 minut rozmów i naładowana bateria, a także brak zobowiązań wobec operatorów, bo nabywca nie musi podpisywać umowy z żadnym operatorem.
Analitycy nie są pewni, czy nowy produkt podbije rynek, bo dziś komórki to nie tylko sposób na szybką komunikację, ale także część świata mody. W przypadku wielu kobiet aparat jest ważnym dodatkiem i musi pasować do butów czy torebki. Dla mężczyzn, często liczą się dane techniczne czy duża ilość wbudowanych gadżetów. A tego w komórkowych jednorazówkach brak.
Pora na jednorazówki?
2009-04-02
12:07
We francuskich sklepach pojawiły się telefony komórkowe jednorazowego użytku. Czy odniosą rynkowy sukces?