Rodzina Monet zachwyciła czytelników w całym kraju! Chociaż kierowana jest głównie do nastolatek powyżej 16 roku życia, to z dużym zainteresowaniem sięgały po nią również starsze czytelniczki. Oczywiście, znalazło się również wiele osób, które potępiały książki między innymi za wulgarny język, którym wyrażali się bracia Monet, niezbyt eleganckie zachowanie niektórych mężczyzn w stosunku do kobiet, czy też sceny pierwszego stosunku głównej bohaterki. Ostatni tom historii zatytułowany ,,Rodzina Monet. Diament część 2" pojawił się w sprzedaży na początku 2024 roku. W pierwszej edycji poprzedzającej go książki ,,Rodzina Monet. Diament, część 1" na okładce można było znaleźć tajemniczy kod. Co oznaczał i skąd się tam wziął? Autorka wreszcie zdradziła tę tajemnicę!
Rodzina Monet. O co chodziło z kodami w książkach?
- To miały być unikatowe loginy do aplikacji stworzone dla Rodziny Monet - powiedziała Weronika Anna Martczak w swojej relacji na Instagramie. Okazuje się, że w planach było stworzenie dużego projektu. Premiera była zaplanowana razem z premierą Diementu. Jednak aplikacja z powodu komplikacji raz po raz była przekładana. Dopiero teraz, gdy wszystko zostało zamknięte, autorka mogła zdradzić szczegóły.
Aplikacja miała pozwalać fanom tworzyć unikatowe, obrazkowe historie dzięki wizerunkom bohaterów. Miała być narzędziem, gdzie każda z postaci ma swój wizerunek, więc fani nie musieliby już używać projektów z AI lub zdjęć celebrytów, by zaprezentować ulubionych bohaterów w sieci.
Ostatecznie cały projekt nie wypalił, za co autorka przeprosiła czytelników.
Źródło: Rodzina Monet. O co chodziło z kodami w książkach? Autorka zdradziła sekret!