Wiceminister cyfryzacji Karol Okoński zapowiedział sprawdzenie w jakim stopniu wykorzystywane są urządzenia Huawei w naszym kraju. Resort szczególnie uważnie skontroluje produkty telekomunikacyjne obecne na rynku, a także te działające w planowanej sieci 5G. Wszystko podyktowane jest niedawnym zatrzymaniem osoby związanej z firmą pod zarzutem szpiegostwa.
Analizy związane z wykorzystywaniem urządzeń Huawei trwają nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie i państwach NATO.
– Prowadzona jest swego rodzaju inwentaryzacja wykorzystania urządzeń Huawei w Polsce. W pierwszej kolejności przyglądamy się infrastrukturze telekomunikacyjnej. Szczególnie w kontekście planów dotyczących sieci 5G, która będzie też korzystać z dotychczasowej infrastruktury – powiedział wiceminister cyfryzacji.
Sieć 5G ma być kolejnym standardem telekomunikacyjnym w Polsce pozwalającym na transfer danych na poziomie 100 Gb/s. Nie wykluczone, że niedawne zatrzymania będą miały realny wpływ na rynek smarfonów w Polsce. Wiceminister cyfryzacji potwierdził, że pojawia się coraz więcej postulatów na rzecz wykluczenia chińskiej firmy z pewnego obszaru rynku IT, jednak resort nie zamierza działać pochopnie.
Okoński wyjaśnił, że możliwy jest dwuetapowy rozwój sytuacji. Pierwszy, czyli swego rodzaju rekomendacja i apel o zachowanie szczególnej ostrożności w relacja z Huawei oraz drugi etap poprzedzony pewnymi zmianami prawnymi podczas, którego mogłaby zapaść faktyczna decyzja o braku możliwości brania udziału przez firmę Huawei np. w budowie sieci 5G, innych przedsięwzięciach czy w ogóle wykluczeniu z polskiego rynku.
Obecnie ma planów kontrolowania firmy Orange, której jeden z pracowników został zatrzymany.
Po piątkowym zatrzymaniu Weijinga W., dyrektora polskiego oddziału Huaweia firma wystosowała komunikat do mediów, w którym poinformowano o rozwiązaniu umowy z aresztowanym.
- Spółka Huawei podjęła decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z panem Weijing W, który został aresztowany pod zarzutem łamania polskiego prawa. Zarzucane mu czyny nie mają związku z naszą firmą. Podjęliśmy tę decyzję zgodnie z zapisami umowy o pracę, ponieważ incydent nadwyrężył wizerunek firmy. Spółka Huawei przestrzega wszystkich obowiązujących praw i przepisów w krajach, w których prowadzi działalność oraz wymaga od każdego pracownika stosowania się do przepisów prawnych oraz zasad obowiązujących w kraju, w którym pracuje – napisano.