- Dziś, jednym z głównych moich utrapień, jest kategoria urządzeń, jaką są tablety. Apple dokonało ciekawego zabiegu. Sprzedali ich więcej, niż bym chciał. Zastanawiamy się nad tym. I naszym zadaniem jest działać. Tak jak to zrobiliśmy z netbookami. Windows jest wszędzie. W pompach paliwowych, systemach oświetleniowych, i tak dalej. Ale dla klientów… na netbookach na początku nie było Windowsa, teraz jest wiodącym systemem. Cienkie laptopy, komputery do gier, telewizory, jesteśmy wszędzie – mówił Ballmer ze sceny.
Faktycznie, netbooki zadebiutowały z systemem Linux, dzięki czemu były względnie tanie. Microsoft namówił jednak ASUS-a na instalację Windows XP, praktycznie za darmo, by powstrzymać ekspansję konkurencji.
Apple jednak, z oczywistych względów, jest nieporównywalny do ASUS-a i nie da się go namówić na wersję iPada z Windows. Inni producenci o wiele przychylniejszym wzrokiem patrzą na Androida, myśląc o własnych tabletach.
Ballmer zapewnił jednak publikę, że tablety Microsoftu „będą na rynku tak szybko, jak tylko będą gotowe. Microsoft się bardzo w tym śpieszy, nie zamierzamy tego przespać, ale nie chcemy sprzedawać byle czego, a produkty, które ludzie będą chcieli kupować”.
- Nie wydaje mi się, by iPad się do wszystkiego nadawał. Byłem na zbyt wielu spotkaniach z dziennikarzami, którzy na początku spotkania przez 10 minut ustawiali iPada tak, by przypominał laptopa – ocenił iPada Ballmer.
Polecamy również na Chip.pl: Indie prezentują tablet za 35 dolarów