W lipcu liczba rodzin, którym zamieniono świadczenia, przekroczyła 300. Należy jednak pamiętać, że w całej Polsce z programu "Rodzina 500+" korzysta 2,7 mln rodzin.
Zobacz też: Policjanci, nauczyciele i urzędnicy dostaną głodowe emerytury
Najczęściej zamiana polega na wstrzymaniu wypłaty gotówki, w miejsce której rodzina dostaje bony niemożliwe do zrealizowania w sklepach z alkoholem lub realizowane w obecności pracowników ośrodka pomocy społecznej. "Rzeczpospolita" pisze też o przypadku, w którym matka poprosiła ośrodek o pomoc w zrobieniu remontu domu i kupieniu najpotrzebniejszych rzeczy dla dzieci.
- Nie chodzi o to, by kogoś straszyć czy nie ufać ludziom, ale by te pieniądze były wydawane na dzieci. Polacy nie są idiotami i to rozumieją, a takie zamiany świadczenia mają też znaczenia prewencyjne dla innych - tłumaczy "Rzeczpospolitej" Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Źródło: "Rzeczpospolita"