Zdarza nam się, czy to przez roztargnienie, czy to z powodu zbyt dużych obciążeń finansowych, nie zapłacić raty kredytu, rachunku za telefon, telewizję kablową czy prąd. Zdarza się też, że wierzyciel nie zareaguje szybko lub list z upomnieniem do nas nie dotrze i zapomnimy uregulować należności.
Dlatego jesteśmy bardzo zdziwieni, gdy odzywa się do nas firma windykacyjna, zajmująca się odzyskiwaniem wierzytelności, czyli długów, informując, że mamy jakąś zaległość finansową. Co wtedy powinniśmy zrobić? Zapłacić, ale
nie zawsze.
Zdarza się, że firmy windykacyjne świadomie wprowadzają konsumentów w błąd, próbując odzyskać pieniądze. Nękają konsumentów wezwaniami do zapłaty zadłużenia, które uległo przedawnieniu, co oznacza, że poza pewnymi wyjątkami nie ma już obowiązku jego zapłaty.
Pamiętajmy o tym, że najczęściej okres przedawnienia wierzytelności - zadłużenia - wynosi tylko trzy lata dla konsumentów - osób prywatnych, oraz 10 lat dla zobowiązań zaciągniętych przez firmy i instytucje.
Po upływie okresu przedawnienia obowiązek ich zapłaty wygasa.