Podczas zjazdu władz partii CDU Angela Merkel potwierdziła, że w przyszłym roku chciałaby po raz czwarty z rzędu zostać kanclerzem Niemiec. Alan Posener, dziennikarz „Die Welt ", uznał, że tylko ona jest w stanie uchronić Zachód i NATO przed rozpadem oraz przeciwstawić się Donaldowi Trumpowi. W jego opinii nikt inny, nawet osoby stojące na czele instytucji europejskich – Martin Schulz, Jean-Claud Juncker i Donald Tusk, nie ma wystarczającej siły, aby tego dokonać.
Zobacz także: [KONGRES 590] Kapitał ma narodowość
Angela Merkel (62) od 2000 r. jest liderką CDU, a od 2005 r. – kanclerzem Niemiec. Badania wskazują, że w kilku niemieckich krajach związkowych popularność Merkel spadła, co można złożyć m.in. na karby jej polityki otwartych drzwi względem imigrantów. Merkel wsławiła się m.in. dzięki stwierdzeniu „wir schaffen das" (możemy to zrobić). Nie wszyscy jednak myślą podobnie. W zeszłym roku do niemieckich urzędów wpłynął ponad 1 mln wniosków o azyl, a w tym roku Niemcy przyjmą prawdopodobnie 300 tys. migrantów.
Przeczytaj również: Konstytucja dla biznesu Morawieckiego w praktyce [PORADNIK PRZEDSIĘBIORCY CZĘŚĆ 2]
Dużo wskazuje na to, że przyszłoroczne wybory parlamentarne wygra eurosceptyczna, konserwatywna partia Alternatywa dla Niemiec. Jednocześnie z ankiety zrealizowanej przez jeden z niemieckich dzienników wynika, że poparcie dla Merkel wynosi 55 procent. Kanclerz Niemiec jest jedną z najbardziej wpływowych kobiet polityków na świecie.
Źródła: bbc.com, wiadomosci.onet.pl