- Nowa ustawa o planowaniu przestrzennym, wchodząca w życie w czerwcu 2026 r., może uniemożliwić budowę domów na wielu działkach, wywołując chaos i niepewność wśród właścicieli gruntów.
- Wprowadzone zostaną "plany ogólne", bez których wydanie decyzji o warunkach zabudowy (WZ) będzie niemożliwe, a same WZ będą ważne tylko przez 5 lat.
- Z powodu zmian, obserwuje się wzrost liczby sprzedawanych gruntów, często po atrakcyjnych cenach, ale eksperci ostrzegają przed pochopnymi zakupami działek bez miejscowego planu zagospodarowania.
- Obecnie urzędy odnotowują rekordową liczbę wniosków o WZ, a czas oczekiwania na decyzję znacząco się wydłużył, co utrudnia inwestorom planowanie budowy
Na czym polega rewolucja w planowaniu przestrzennym?
Zmiany w ustawie o planach zagospodarowania przestrzennego, które wejdą w życie w czerwcu 2026 roku, już teraz nazywane są „prawdziwą rewolucją”. Mogą one sprawić, że wiele gruntów rolnych czy rekreacyjnych nie będzie można przekształcić w działki budowlane. Właściciele ziemi, obawiając się utraty wartości swoich nieruchomości, masowo ruszyli do urzędów. W efekcie na uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy czeka się obecnie nawet rok, a urzędy są sparaliżowane.
Panika nie jest bezpodstawna. Wiele gmin ma objęte planami zagospodarowania przestrzennego zaledwie niewielkie ułamki swoich terenów, co potęguje niepewność. Właściciele, którzy nie zdążą uzyskać decyzji przed wejściem w życie nowych przepisów, ryzykują, że ich marzenia o budowie domu legną w gruzach.
Koniec z bezterminowymi warunkami zabudowy. Co się zmieni?
Nowe przepisy wprowadzają fundamentalne zmiany, które uderzą w obecnych i przyszłych właścicieli działek. Najważniejszą z nich jest wprowadzenie tzw. planów ogólnych, które staną się nadrzędnym dokumentem dla każdej gminy. Jak tłumaczy mecenas Marek Jarosiewicz, partner w kancelarii Wódkiewicz Sosnowski Jarosiewicz, każda decyzja będzie musiała być z nimi zgodna.
„Oznacza to, że już niebawem każda taka decyzja będzie musiała wykazywać zgodność z planem ogólnym, w tym: będzie mogła być wydana dla działek, które zostaną objęte tzw. obszarem uzupełnienia zabudowy” – wyjaśnia ekspert. Co więcej, kluczową zmianą jest fakt, że decyzje o warunkach zabudowy stracą swój bezterminowy charakter i będą ważne jedynie przez 5 lat. Jeśli gmina nie uchwali planu ogólnego na czas, wydawanie „wuzetek” zostanie całkowicie wstrzymane.
Ceny działek w dół czy w górę? Eksperci ostrzegają
Legislacyjny chaos już teraz wpływa na rynek nieruchomości. Konsekwencją zmian będą wahania wartości gruntów. Te działki, które znajdą się w planach ogólnych jako tereny pod zabudowę, staną się podwójnie cenne. Z drugiej strony, wartość wielu gruntów drastycznie spadnie, ponieważ możliwość inwestowania na nich zostanie zablokowana. Na rynku widać już pierwsze symptomy paniki.
„Zauważamy dużą niepewność. Rośnie ilość sprzedających grunty, nawet po atrakcyjnych cenach, jednak trzeba być ostrożnym, bo może okazać się, że zostaniemy z kupioną tanio ziemią i nic na niej nie zbudujemy” – ostrzega Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości. Radzi on, by osoby planujące zakup wstrzymały się z decyzją do czasu uchwalenia planów ogólnych lub odpowiednio zabezpieczyły swoje interesy w umowie sprzedaży.
Polecany artykuł:
