Aż 4 mld zł – tyle będzie kosztował zwrot spreadów

Jeśli wnioski o zwrot spreadów złożą wszyscy uprawnieni, koszty w życie wejścia ustawy szacuje się na 3.6 do 4 mld zł. Projekt ustawy zakłada, że przy wyliczaniu spreadu banki mogą otrzymać zarobek za dokonane operacje walutowe. - Założyliśmy niewielki poziom odchylania od cen kupna i sprzedaży które ustala NBP (...) 0,5 proc. odchylenia od tych kursów" - zaznaczył Przemysław Bryksa, wicedyrektor Biura do Spraw Narodowej Rady Rozwoju w Kancelarii Prezydenta RP.
Bryksa mówił również o wprowadzeniu odsetek od kwot spreadowych dla konsumentów. Mają być one rekompensatą za spadek wartości pieniądza w czasie i utracone korzyści.
Projekt zakłada limit kwotowy (350 tys. zł), który jest wysokością kapitału kredytu, w stosunku, do której konsument jest uprawniony do żądania pomniejszenia kapitału lub zwrotu nadpłaty. Ustawa wejdzie w życie po upływie 30 dni od ogłoszenia i od tego momentu, przez 6 miesięcy, kredytobiorca będzie mógł wnioskować o zwrot spreadów. Uwaga! Wniosek będą mogli złożyć też Ci, których umowa kredytowa już wygasła.
Przewodniczący Komitetu Stabilności Finansowej Adam Glapiński poinformował, że zwrot spreadów to nie całość a jedynie część pakietu działań.
- Chcemy dać bankom czas na ugodowe doprowadzenie do przewalutowania kredytów - powiedział Glapiński i dlatego chce na rok wstrzymać rozwiązania ustawowe, które byłyby przymusowe w zakresie przewalutowania. - Dajemy szansę bankom, będziemy obserwować to, co będzie się działo" - mówił Glapiński

źródło: pap.pl; tvn24bis.pl