Pieniądz to słowo pochodzenia germańskiego. Słowianie zaczerpnęli je od Niemców, ale dla językoznawców do dziś zagadką jest, jakie są początki tego słowa. Wzięło się ono od wyrazu „Pfennig”, a ten z kolei może mieć związek z germańskim odpowiednikiem naszego słowa „płaski” - tak, jak płaskie były monety.
ZOBACZ TEŻ: Różnica między procentem a punktem procentowym jest istotna. Wiecie, jaka?
Skoro już o monetach mowa, tu etymologia do wyjaśnienia jest prostsza. „Moneta” to słowo łacińskie, a krążki, którymi płacimy nazywa się tak przez zbieg okoliczności. Rzymską mennicę zbudowano bowiem w pobliżu świątyni Junony, której przydomek to Ostrzegająca – po łacinie „Moneta”. I tak przez bliskość obu budynków narodziło się słowo, którego używamy do dziś.
ZOBACZ TEŻ: „Pieniądze nie śmierdzą” - mawiał Wespazjan. Ale czy wiecie, dlaczego?
Na koniec najłatwiejsze do wyjaśnienia pochodzenie słowa „banknot”. Przyszło ono do nas z języka niemieckiego, w którym „Banknotten” to, w najprostszym tłumaczeniu, noty bankowe, czyli znaki pieniężne emitowane przez określony bank.
Banknot, moneta, pieniądz – tych słów używamy codziennie. Ale skąd się wzięły?
Choć wszyscy powinniśmy dbać o czystość naszego pięknego języka, często mówimy niechlujnie, nie zastanawiając się nawet nad poprawną formą jakiegoś słowa. Na co dzień nie zastanawiamy się też, skąd właściwie wzięły się słowa, których używamy, a historia wielu z nich jest bardzo ciekawa. Tak jest choćby w przypadku słów „pieniądz”, „banknot” i „moneta”.