Bank BPS wspiera rozwój drobnej przedsiębiorczości

i

Autor: materiały prasowe

Będziemy działać na rynku nieruchomości

2016-11-13 19:00

Wywiad z dr. Michałem Beimem, członkiem zarządu PKP na temat planów spółki w zakresie nieruchomości.

PKP jest jednym z największych właścicieli nieruchomości w Polsce. Jaki jest państwa plan na wykorzystanie ich?
To prawda. PKP jest posiadaczem ok. 100 tys. ha nieruchomości, zarządzamy też ponad 2,5 tys. dworców kolejowych, z czego blisko 600 obsługuje ruch pasażerski. Jest to duży majątek o dużym potencjale. Nasza nowa strategia nieruchomościowa zakłada aktywny udział PKP na rynku nieruchomości. Będziemy inwestorem i chcemy czerpać korzyści z inwestycji w długim terminie. Najem zapewni nam wieloletnie przychody, a sprzedaż działki lub dworca to jednorazowy wpływ pieniędzy.
Nie oznacza to, że PKP nie będzie już sprzedawać nieruchomości. Każda działka czy obiekt będzie analizowany: czy dla opłacalne jest inwestowanie w tym miejscu, czy może lepiej sprzedać daną nieruchomość, a pozyskane środki przeznaczyć na inne inwestycje. Kluczowa dla nas jest poprawa efektywności i optymalizacja kosztów, zagospodarowanie niewykorzystanych terenów kolejowych i zapewnienie finansowania inwestycji w dworce. Ważnym zadaniem jest też wnoszenie części działek do programu Mieszkanie Plus.


Czy PKP będzie samodzielnie inwestować w nowe projekty? Czy będzie to aktywna współpraca z innymi deweloperami, czy wnoszenie do spółek aportem gruntów?
Każdy projekt będzie oddzielnie analizowany i na tej podstawie będą podejmowane decyzje. W jednych przypadkach będą to samodzielnie prowadzone projekty, w innych będą realizowane z firmami deweloperskimi. Ale jeżeli projekt będzie prowadzony z partnerem, to będziemy rozważać czy sprzedawać udziały w tych nieruchomościach czy nie. Pozostawanie właścicielami udziałów w inwestycjach pozwoli czerpać z nich dochody w długim horyzoncie.

Na jakim segmencie nieruchomości PKP będzie się koncentrować? Czy firma stanie się deweloperem mieszkań, czy może operatorem centrów handlowych?
Potencjał biznesowy widzimy w różnych obszarach. Niemniej społeczny odbiór galerii handlowych jest negatywny, więc będziemy koncentrować się budynkach biurowych czy hotelach. Tutaj możemy wykorzystać naszą przewagę konkurencyjną: wiele naszych działek jest położonych bezpośrednio przy obiektach kolejowych, dlatego możemy inwestować np. w biurowce, hotele albo obiekty konferencyjne, które będą wręcz zintegrowane z dworcem kolejowym. To zapewniać będzie przewagę konkurencyjną kolei.
Dodatkowo obszarem, który chcemy rozwijać są np. obiekty przy liniach kolejowych, które z powodzeniem mogą być wykorzystywane jako centra magazynowe i logistyczne. Transport intermodalny, czyli łączący przewozy kolejowe i drogowe (dowóz towarów z bocznic kolejowych do magazynów). Transport intermodalny łączy w sobie zalety transportu kołowego, takie jak elastyczność, jak też transportu kolejowego, czyli przede wszystkim przyjazność dla środowiska. W tym kierunku w ostatnich latach rozwija się transport w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. Rolą PKP jest zapewnienie odpowiedniej infrastruktury, aby możliwe było sprawne przeładowywanie towarów pomiędzy transportem drogowym a kolejowym. Posiadamy 500 bocznic oraz ponad 100 tys. działek często położonych bezpośrednio przy torach kolejowych. To jest nasz potencjał w tym zakresie. Ponadto przełożenie w praktykę hasła „tiry na tory" stanowi ważny cel polityki transportowej rządu.

A segment mieszkaniowy? Nadal w rękach PKP pozostaje blisko 20 tys. mieszkań.
Zgodnie z zapisami ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP S.A. systematycznie zbywamy posiadane przez nas mieszkania. Przede wszystkim ich wykupem są zainteresowani przede wszystkim dotychczasowi lokatorzy (rocznie sprzedajmy w ten sposób ok. 1000 mieszkań, głównie są to byli pracownicy kolei). Ale kilkaset mieszkań rocznie jest sprzedawanych na wolnym rynku w ramach  programu „Tanie mieszkanie".
Budownictwo mieszkaniowe nie jest naszym priorytetem, ale deklarujemy ścisłą współpracę przy programie Mieszkanie Plus. Nie ograniczy się ona tylko do przekazywania gruntów, ale będzie współpracą przy tworzeniu nowoczesnych dzielnic w atrakcyjnych częściach miast, posiadających dostęp szybkim transportem szynowym. Chcemy aby dworce kolejowe stawały się zalążkami rozwoju urbanistycznego, jak to się dzieje na świecie.
A co będzie się działo z dworcami? Czy wszystkie zamienią się w biurowce i centra handlowe?
Dworce muszą przede wszystkim być miejscami, które zapewniają wygodną obsługę pasażera. Muszą być też atrakcyjnymi miejscami, funkcja komercyjna, jeśli nie dominuje nad obsługą pasażerską, podnosi atrakcyjność tego miejsca. Kawiarnie, restauracje, kioski, sklepy, księgarnie czy punkty informacyjne to miejsca gdzie pasażer może spędzić czas w oczekiwaniu na pociąg. Funkcje komercyjne muszą być rozważnie planowane, a punkty niezbędne podróżnemu będą dla niego łatwo dostępne. Dworce muszą się zmieniać, żeby dostosować się do dzisiejszej struktury transportu i to już się dzieje. Ważna jest dla nas współpraca z Pocztą Polską.

Jaki jest w takim razie idealny dworzec?
Nie ma to jednej odpowiedzi. Każdy dworzec powinien być rozpatrywany jako osobny przypadek we współpracy z lokalnymi samorządami. Przykładowo: obiekty w największych miastach zazwyczaj potrafią się same utrzymywać, finansować, a nawet zarabiać, ponieważ są to miejsca, przez które przepływają tysiące osób dziennie i handel dostrzega korzyści z tej lokalizacji. Trudniejsza sytuacja jest w mniejszych miejscowościach, w których budynki są zdecydowanie za duże do dzisiejszych potrzeb i trudniej jest o najemców. Dlatego zmienia się ich funkcja, np. w części budynków dworcowych już powstają biblioteki publiczne, świetlice dla dzieci. Kolejnym pomysłem są żłobki i przedszkola – rodzice będą mogli przywieźć dzieci do placówki na rowerze czy samochodem, a następnie udać się na pociąg do pracy w centrum miasta.

Wspomniał pan, że współpracujecie z samorządami w zakresie rewitalizacji dworców. Jak układa się ta współpraca?
W ostatnich latach widać zdecydowane ocieplenie relacji. Samorządy coraz bardziej świadomie podchodzą do spraw polityki transportowej i coraz częściej postrzegają dworce jako centra integracji usług transportowych. Na różnego typu projekty integrujące różne środki transportu kładą nacisk fundusze unijne, które chętnie je finansują. Transportem kolejowym coraz bardziej zainteresowane są aglomeracje miejskie, ze względu na ogromne korki na drogach. Z podmiejskich pociągów coraz chętniej korzystają mieszkańcy przedmieść. Samorządowcy zauważają te zmiany i chętnie rozmawiają o współpracy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze