Zmiany w prawie wprowadził rząd Davida Camerona. Zakładają one, że posiadacze kont emerytalnych mogą wycofać z nich swoje składki i zrobić z nimi to, na co tylko mają ochotę.
ZOBACZ TEŻ: Polacy to jedna z najtańszych sił roboczych w całej UE
Eksperci drżeli więc z przerażenia, wieszcząc, że Brytyjczycy przepuszczą oszczędności emerytalne na głupoty. Tak się jednak nie stało. Mimo że z kont w ciągu zaledwie dwóch miesięcy wycofano ok. 2 mld funtów, tylko osoby, które miały zgromadzone niskie kwoty, postanowiły wypłacić je w formie gotówkowej. Ludzie z poważniejszym kapitałem zainwestowali pobrane pieniądze w długoterminowe programy inwestycyjne przynoszące regularny zysk.
ZOBACZ TEŻ: Ile zarabia się w Wielkiej Brytanii? Prawda o zarobkach na Wyspach
- To ważny znak, że dziesiątki tysięcy ludzi umiejętnie korzystają z „emerytalnej wolności”, tak jak to zakładał ustawodawca. Największa rewolucja emerytalna w tym pokoleniu odbyła się jednak bardzo niedawno, a więc wciąż musimy coraz bardziej dopracować mechanizmy doradztwa finansowego, by dostosować je do nowej sytuacji– tak komentuje sprawę Yvonne Braun ze Stowarzyszenia Brytyjskich Firm Ubezpieczeniowych.
Źródło: Reuters
Brytyjczycy mogą wydać składki emerytalne, na co chcą. Pobrali już 2 mld funtów!
Przyszli Brytyjscy emeryci pobrali ze swoich kont emerytalnych ponad 1,8 mld funtów (prawie 10,5 mld zł) w ciągu dwóch miesięcy od czasu, kiedy w życie weszło prawo pozwalające im na wydanie swoich środków emerytalnych, na co tylko chcą – informuje Stowarzyszenie Brytyjskich Firm Ubezpieczeniowych.