- To, co robi rząd, jest niebezpieczne dla Polski, dla naszego miejsca w Unii Europejskiej. A jednocześnie bardzo związane z interesami obozu rządzącego - powiedział były prezydent Aleksander Kwaśniewski w TVN24. To reakcja na zamieszanie wokół budżetu UE.
Polska i Węgry nie zgodziły się na pakiet budżetowy. Chodzi o wydatki Unii na lata 2021-2027 jak i fundusz odbudowy po pandemii koronawirusa. Premier Mateusz Morawiecki groził zablokowaniem unijnego budżetu, jeśli wejdzie w życie rozporządzenie umożliwiające przycinanie funduszy z powodu naruszeń praworządności. Sprzeciw wobec planu finansowego może oznaczać, że w przyszłym roku będzie obowiązywało w UE prowizorium budżetowe, czyli wypłacane będą tylko te środki, które wynikają ze zobowiązań, czyli dopłaty dla rolników, na administrację unijną czy na dokończenie już trwających inwestycji. Zamrożone zostaną środki na nowe inwestycje, w tym infrastrukturę oraz osobny fundusz odbudowy po pandemii koronawirusa.
Kwaśniewski zaproponował jak można rozwiązać ten konflikt.
ZOBACZ TEŻ: Morawiecki-ekonomista nie grzmi na to, co mówi Morawiecki-polityk? - pyta Tomasz Walczak
- Mój scenariusz jest taki, że Angela Merkel doprowadzi do kompromisu, który będzie ratunkiem i wyjściem z twarzą zarówno dla Polski, jak i dla Węgier. Sądzę, że to może się skończyć na dodatkowym dokumencie politycznym, protokole, który jeszcze dokładniej wyjaśniałby te kryteria praworządności. (…) Jakiś dyplomatyczny dokument, który zostanie oczywiście w Polsce ogłoszony jako wielki sukces, na Węgrzech podobnie, a niczego w istocie nie zmieni - powiedział Kwaśniewski.
W ten sposób, jak zapewnia były prezydent, "Morawiecki dowiedzie, że nie jest miękiszonem". Kwaśniewski zwrócił uwagę, że "że PiS jest ugrupowaniem, które chce wyjść z UE, nie chce Unii Europejskiej".
- Praworządność nie może być podporządkowana jednej małej partii politycznej, praworządność musi być oparta o obiektywne kryteria. Nie jesteśmy pierwszym krajem, który buduje praworządność i który ma kłopoty z praworządnością - zaznaczył Kwaśniewski.
Jak dodał, najsilniejsze karty ma Jarosław Kaczyński, ale jednocześnie gubi się w bieżących problemach na linii Polska-UE.
- Jego problem polega na tym, że jest eurosceptykiem i niezbyt dobrze zna mechanizmy (...). W sensie negocjacyjnym premier Mateusz Morawiecki ma więcej doświadczenia, nie ma tylko tej siły, która jest potrzebna - powiedział Aleksander Kwaśniewski.