Wydział komunikacji społecznej CBA poinformował w środę PAP, że zatrzymań dokonali w Warszawie i Krakowie funkcjonariusze warszawskiej delegatury Biura. Oprócz trojga byłych członków władz PKP, dwie pozostałe osoby to byli pracownicy PKP, którzy utworzyli w Warszawie agencję zajmującą się public relations. Tej firmie utworzonej przez byłych pracowników PKP zleciła usługi PR przed Światowymi Dniami Młodzieży w 2016. Śledczy ustalili, że nie było potrzeby zawarcia czterech umów na obsługę public relations za ponad 650 tys. zł, a zadania w nich określone mogli wykonać pracownicy już zatrudnieni w PKP w specjalnie utworzonym biurze komunikacji i marketingu.
Twardy lockdown w Polsce na Wielkanoc! Minister Dworczyk zdradził plany rządy
- W ramach umów agencja zobowiązała się m.in. do bieżącego doradztwa związanego z funkcjonowaniem PKP, w tym również związanego ze Światowymi Dniami Młodzieży, wykonania serwisu internetowego integrującego informacje o kolei na Światowe Dni Młodzieży a także do doradztwa kryzysowego - poinformował PAP wydział.
CBA po zakończeniu czynności związanych z zatrzymaniem i przeszukań przewiozło zatrzymanych do nadzorującej śledztwo Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Prokuratura przedstawiła im zarzuty związane z niegospodarnością i wyrządzeniem szkody w mieniu PKP SA.
Wydział poinformował, że sprawa to jeden z pobocznych wątków, ujawnionych w śledztwie dotyczącym ochrony antyterrorystycznej przed Światowymi Dniami Młodzieży i wyrządzenia znacznej szkody majątkowej PKP SA. Ta sprawa zakończyła się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia.