Największy wpływ na ogólny spadek cen w tym okresie miały spadki kosztów transportu (o 1,9 proc.) oraz cen odzieży i obuwia (o 1,8 proc). Minimalnie podrożała żywność (o 0,4 proc.), wzrost zanotowano także w sektorze rekreacji i kultury (o 0,5 proc.).
Czytaj również: W Święta Wielkanocne będzie drożej na stacjach paliw
– Oznacza to, że po osłabieniu w ostatnich miesiącach 2015 r., presja deflacyjna ponownie się zwiększyła. Tym samym ostatecznie aktualność straciły poprzednie prognozy, zakładające powrót łagodnej inflacji pod koniec ubiegłego lub na początku bieżącego roku – komentuje Roman Przasnyski, główny analityk Gerda Broker.
- Narodowy Bank Polski w najnowszej projekcji inflacyjnej obniżył prognozowane tempo wzrostu cen w 2016 r. z 0,4-1,8 do poziomu od minus 0,9 proc. do plus 0,2 proc. Można więc spodziewać się jeszcze co najmniej kilku miesięcy deflacji. - dodaje.
W luty był dwudziestym miesiącem z rzędu, w którym ceny towarów i usług w Polsce spadały.
MK